W poprzednią środę pisałam o kolorowych żołędziach. I miałam pokazać, co powstało z moich.
Wianek nie doczekał się kolejnej porcji darów lasu - mi podoba się w tej wersji, a pomocnicy do malowania żołędzi jakoś nie walą drzwiami i oknami :) Zastanawiam się, czy taka minimalistyczna wersja jest w porządku, czy i Wy byście okleili całą tą konstrukcję żołędziami? Chętnie dowiem się, jakie jest Wasze zdanie!
Nie mogło zabraknąć jakiegoś elementu centralnego, więc w środku siedzi wiewiórka. To zwierzątko jest traktowane sporym sentymentem w moim domu i zapewne jak każdy mały i duży człowiek Wy też zatrzymujecie się w parku na chwilę obserwacji, kiedy spotkacie taką na swojej drodze :) Wykrój na wiewiórkę nie jest mój - pochodzi z bloga Nuno life. Troszkę go zmieniłam, ale cieszę się, że pomimo pierwotnego pomysłu nie zdecydowałam się na wymyślanie wykroju od podstaw! Okazało się, że nawet z gotowym wzorem stworzenie takiego "nie płaskiego" zwierzaka jest dość trudne - pomimo faktu, że z filcem mam do czynienia od dłuższego już czasu...
Dość gadania, przedstawiam wiewióra i jego domek:
Będę wdzięczna za Wasze komentarze - nie wiem, czy w tym momencie traktować ten wianek jako "work in progress", czy skończony egzemplarz..?
Udanego poniedziałku!
Mnie się taki podoba, jest trochę jak koszyczek :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie teraz ma taki leśno- jesienny charakter. Obawiam się, że jakby więcej było żołędzi, to mogłoby to wyglądać jak wieniec z lampek choinkowych z wiewiórką. I nabrałby chrakteru świątecznego... Chociaż mogę się mylić:)
OdpowiedzUsuńCzyli w grudniu przykleić więcej żołędzi i będzie w sam raz na Boże Narodzenie :)
UsuńOtóż to:) A do grudnia zdążysz dorobić kolorowe żołędzie:) Żarty żartami, ale wianek jest super:)
UsuńW każdym razie czy jesienny czy świąteczny- obydwa bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńJakie cudeńko! Fantastyczny wianek i cudowna ozdoba!
OdpowiedzUsuńWiewiór i jego domek są świetne :) bardzo fajne jesienne klimaty :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki wiewiór :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł! :)
Cudnie wszystko dopracowane.
OdpowiedzUsuńWydrukowałam sobie wzór na wiewiórkę!
Ja bym już nic w nim nie zmieniała, bo bardzo podoba mi się w takim minimalistycznym wydaniu :-)
OdpowiedzUsuńJa też myślę, że w takiej wersji, gdzie widać gałązki wygląda świetnie, kojarzy mi się z leśną ściółą wtedy :). A wiewiór jest boski!
OdpowiedzUsuńJa też myślę, że w takiej wersji jest świetny !! a wiewiórka jest kapitalna
OdpowiedzUsuńAsiu, jak dla mnie brakuje jakiegoś "tła" typu mech. W końcu żołędzie spadaja na ziemię :)
OdpowiedzUsuńWiewiórka jest cudna, podziwiam za cierpliwość przy szyciu :)
wiewióreczka jest super :) sama słodycz :)
OdpowiedzUsuńFajny wianek, a Wiewiórka is the best :-) tak mi się podoba!
OdpowiedzUsuńJa bym taki zostawiła ;) Wiewióra jest świetna, a kolorowe żołędzie dodają pozytywnej energii ;)
OdpowiedzUsuńMi sie podoba wianuszek teraz taki jaki jest :) Ma to cos w sobie i do tego Piekna Wiewiorka Ci wyszla :) Slicznie :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńcudna wiewióra! a wianek zostawiłabym taki, jak jest teraz:)
OdpowiedzUsuńMi sie taki podoba:) Ewentualnie kokardka na gorze:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wersja minimalistyczna :) Jednak, jak wiadomo "de gustibus non est disputandum" :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest :)
Pozdrowionka
Ja zawsze jestem za minimalizmem, im mniej tym lepiej. A wiewióra boska !
OdpowiedzUsuńJa myślę, że to już skończona praca. Wiewióra pełna uroku dopełnia całości :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wiankowi juz nic nie brakuje i naprawdę jest boski :) Wiewiórka cudowna :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna kompozycja. Wiewiórka 3D wyszła Ci cudnie :-)
OdpowiedzUsuńWiewiórka jak żywa!!! a wianek fantastyczny :) uważam że jest skończony, cudny :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTa wersja jest piękna i wygląda doskonale tak jak jest. ;) Patrząc na wianek nie ma się odczucia, że czegoś brakuje albo jest definitywny nadmiar wszystkiego. ;))) Wiewórka wyszła niesamowicie. ;))
OdpowiedzUsuńWiewiórka podoba się nawet mojemu kotu, choć jego intencje są raczej krwiożercze :-)
OdpowiedzUsuńWianek jest doskonały. Można zostawić. Ale jakby Cie rączki swędziały to proponuje dodać trochę liści/mchu czy czegoś takiego pod nogi wiewióra, między żołędziami. Ale to tylko jak masz horror vacui :-)
Ten wianek jest rewelacyjny. Prosty i zarazem bardzo ciepły. wiewióra jest cudna. Jeśli miałabym cokolwiek dołożyć, to kilka listków.
OdpowiedzUsuńświetne i jak dla mnie jest to praca skończona
OdpowiedzUsuń!!! jestem szczerze zachwycona! jest cudowny! a wiewióreczka podbiła moje serducho :) jak dlamnie nic już nie trzeba dodawać, jest doskonale jesienny prosty ale przy tym dokładnie taki jaki powinien być :)
OdpowiedzUsuńwiewiórka przekochana ^^
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog, świetne pomysły, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń