W pracy miałam jeden wolny weekend - zarezerwowany, by pojechać na ślub i wesele mojej najbliższej kuzynki. Nie mam rodziny w górach (tzn. teraz już tak jakby mam), ale pan młody góralem jest i ślub był na modłę góralską. Te z Was, które pamiętają moje ochy i achy nad wycieczką do Łowicza, na pewno podejrzewają, że mam słabość także do kultury ludowej innych rejonów. Jednak! Oprócz chusty w kwiatowy, quasi-folklorystyczny wzór (który to akcent tak naprawdę nie był zamierzony, miał charakter praktyczny w obliczu deszczowej pogody), zrezygnowałam z jakichkolwiek wycieczek folkowych. Wydziergałam sobie natomiast sutaszowe kolczyki, pasujące kolorystycznie do mojego weselnego stroju, a potem dorobiłam też prosty wisiorek.
Owalne kamienie w kolczykach pochodzą od Modraka, o czym pisałam tutaj.
Zdjęcia jak zwykle maskują mankamenty. Jeśli chodzi o sutasz, zdecydowanie muszę zacząć od prostszych form, żeby wykonanie dorównywało umiejętnościom. Ale spoko, zaraz na pewno odezwą się głosy, że przesadzam :)
Poza tym należą się Wam duże podziękowania. Wczoraj liczba Obserwatorów wynosiła równe 99. Dzisiaj przekroczyła setkę, i bardzo mi miło, jeśli mniej lub bardziej regularnie zagląda tu tyle osób! Ponieważ candy już trwa, postanowiłam spośród obserwujących wylosować osobę, która będzie miała dodatkową szansę w rozdawajce. Padło na Magdę, prowadzącą blog magdowo, a ponieważ bierze już ona udział w candy, do maszyny losującej dorzucę drugą karteczkę z jej imieniem :)
Dziękuję Wam raz jeszcze i ściskam mocno!
Piekne kolczyki.
OdpowiedzUsuńprzesadzasz z sutaszem, bo jak na pierwszy raz jest fajnie i dokładnie ;) pracuj dalej, bo masz talent!
OdpowiedzUsuńCudowne kolczyki.
OdpowiedzUsuńJa tam się za to nie zabieram bo dla mnie to czarna magia.
Tobie wyszły bajecznie
śliczny zestawik :)
OdpowiedzUsuńAle bardzo fajnie Ci wyszły te kolczyki, a wisiorek to już super!
OdpowiedzUsuńoj jak ja bym tak chciała. idę na wesele i sru kolczyki do sukienki. ale rączki raczej lewe, a sutaszowania to nawet wyobrazić sobie nie mogę. a Tobie wychodzi w pełni profesjonalnie i tak nas kokietujesz jeno :D
OdpowiedzUsuńO, wróciłaś i na moim bocznym pasku od razu zrobiło się kolorowo ;) Piękny komplecik Ci wyszedł, uwielbiam takie wydłużone kształty, dodają szyku (i podobno ujmują kilogramów ;) pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuń