poniedziałek, 16 września 2013

Małpa w niebieskim

Zaraz po tym jak powstała >>ta małpka<<, zabrałam się za inną zabawkę. Tak jak w przypadku poprzedniej niebieskiej (wykonana nota bene z tego samego swetra) trudno powiedzieć co to dokładnie jest - inna małpka, miś, piesokot..? A więc niech będzie, że to po prostu kolejny przytulak w cudnym, turkusowym kolorze, do którego - moim skromnym zdaniem - niezwykle dobrze pasują te kawowo-beżowe brązy. A Wam jak się to wszystko widzi?



Stwór najlepiej czuje się w towarzystwie małpki :)



Jeśli i Wam zamarzy się zabawka ze sfilcowanego swetra - zapraszam tutaj, do środowych myków. Mój sweter był kaszmirowy i mięciutki, pięknie zbił się w pralce. Ruszajcie więc na podbój lumpeksów albo zróbcie remanent w szafie :)

Po zdjęciach widzę, że jesień już jest - zaczyna się dla mnie okres kiepskich zdjęć z beznadziejnym światłem. Ale jesień i tak lubię :)

I tego potworka zgłaszam na wyzwanie Art-Piaskownicy, a Was zachęcam do wzięcia udziału w rękoczynach, których tematem jest maskotka.