środa, 18 września 2013

Środowe myki: szyta koperta i testu farb do tkanin część dalsza


W zeszłym roku pokazałam Wam w środowych mykach mój sposób na wakacyjny niezbędnik, który pozwala zbierać w podróży różnego rodzaju ulotki. Złożony był z kopert do których potem dodałam karty ze zdjęciami, zszyłam i wyszedł z tego bardzo gruby album. Nie pokazywałam Wam go jeszcze, chociaż całość udało mi się dokończyć jeszcze w grudniu zeszłego roku. Postaram się nadrobić kiedyś tą zaległość, ale mam utrudniony dostęp do albumu :)

W tym roku także postanowiłam zrobić dla mamy bazę z kopert, które sprawdziły się wyśmienicie. Kiedy zobaczyłam kopertę uszytą przez Antilight wiedziałam, że koperty papierowe po prostu muszę umieścić w takim etui! Chciałam wykorzystać białą podstawę, jednak uznałam, że uszycie tej koperty będzie idealnym pretekstem do wypróbowania farb do tkanin Nerchau, tyle że na ciemnym tle. W końcu te farby są do ciemnego!

Stempel powstał z gumki do mazania. Trójkąty odbijałam raz, więc widać wyraźnie jak wygląda jedna warstwa farby na ciemnej tkaninie.



A wygląda całkiem nieźle! Farba rzeczywiście kryje ciemne tkaniny, a kolory nadal pozostają żywe. Dla bardziej wyrazistego efektu można nałożyć kilka warstw, ale ja chciałam, żeby moje trójkąty nieco prześwitywały i aby było widać splot materiału. Dołączam również zdjęcie tego samego materiału, ale pokrytego jedną warstwą farby za pomocą pędzla (są to wszystkie kolory z tego zestawu, opakowanie możecie zobaczyć >>tutaj<<).


Czas na kopertę. Jeśli ktoś chciałby uszyć podobną, na końcu zamieszczam wykrój, który możecie dowolnie pomniejszać i powiększać. Moja koperta jest dwustronna (uszyta z dwóch warstw materiału) i po zszyciu wymaga wywinięcia na prawą stronę. Potem trzeba po prostu złożyć wszystkie boki do siebie - najpierw zaginamy dół, następnie boczne skrzydełka i zszywamy. Włala!


Materiałowa koperta mieści format B5. Swoją drogą koperty papierowe ozdobiłam tymi samymi farbami i za pomocą tego samego stempla - też świetnie się sprawdziły. Zapewne kiedyś jeszcze pokażę je z bliska.

I obiecany wykrój, zastrzegam jednak, że jest wyłącznie do Waszego prywatnego użytku!


Przerywane linie oznaczają miejsce zgięcia materiału. Jak widzicie na gotowej kopercie dolny trójkąt jest ścięty - było to miejsce pozostawione przeze mnie do wywinięcia na prawą stronę, po czym zaszyłam ten róg w środku.

Jeśli wykonacie ten czy inny projekt prezentowany przeze mnie w środowych mykach, dajcie znać! Chętnie zamieszczę linka do Waszej pracy i obejrzę efekty.


W poprzednich środowych mykach:
 Wszystkie środowe myki