poniedziałek, 17 września 2012

Pierścień mocy na jesienne dni

Czy wokół Was też tak jesiennie? Trochę szaro, deszczowo, ale pora idealna na herbatkę w wielkim kubasie, doprawioną miodem i cytryną. Wczoraj zaliczyliśmy też pierwsze (udane) grzybobranie. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię jesień!

Jesienią i zimą zapewne do łask wróci filc, który na lato wydaje się czasem zbyt "ciężkim" i ciepłym materiałem. A kiedy robi się chłodniej, staje się idealny :) Nie oznacza to oczywiście, że kolory będą szaro-bure, u mnie taka opcja nie wchodzi w grę! Dlatego troszkę większy niż zwykle pierścionek (ale nie aż tak), w kontrastowych kolorach:


Jedno spojrzenie na kłykcie i uśmiechamy się szeroko.
Udanego dnia!

P.S. Dziękuję za ciepłe przyjęcie wakacyjnej relacji! Obecnie wydaje mi się trochę nie na miejscu, bo przejście od pogody letniej tam do jesiennej tu jest dość drastyczne, ale co zaczęłam, będę kontynuować :)