poniedziałek, 4 listopada 2013

Trochę wiosny

Kolejny kwiatkowy eksperyment, bardzo wiosenny i chyba najbardziej ze wszystkich moich kwiatowych tworów podobny do jakiegokolwiek kwiatka występującego w naturze :) Tylko wiecie co... jak patrzę na te zdjęcia, nie mam pojęcia jak go zrobiłam! Było to co najmniej miesiąc temu, wykonałam jeden egzemplarz na próbę i... tyle! Aby powtórzyć ten wzór, musiałabym chyba przysiąść z gotowcem i dobrze go obejrzeć :)




Mam nadzieję, że rozjaśni Wam ten poniedziałkowy poranek, a tych, którzy bardzo tęsknią za wiosną, pocieszam - jeszcze tylko pół roku :)