Będę się chwalić grudniową wymianą z Anią, znaną też jako Dziergam Sobie i prowadzącą tak samo zatytułowany blog. Wymieniłam naszyjnik z kulek na cudny, mięciutki szalokomin w genialnym kolorze. Zdjęcia komina pożyczyłam od Ani, bo pięknie zaprezentowała go na manekinie. Dostałam też idealnie pasujący kwiatek z filcowym środkiem :)
Więcej zdjęć tutaj. Niestety, jego ciepło i miękkość można poczuć tylko w realu :)
Foty naszyjnika pokażę w mojej wersji, ale zajrzyjcie na bloga Ani, bo tam też korale na manekinie. Wyglądają o wiele lepiej :)
I kolczyki do kompletu albo i nie:
Aniu, serdecznie Ci dziękuję za wspaniały prezent! Już oczywiście noszę, żadna tam zima nie jest mi do tego potrzebna :)
Ojjj piekny komin:) Ale udana wymiana!:D
OdpowiedzUsuńświetnie się obdarowałyście :) och i ach :)
OdpowiedzUsuńśliczności wymieniłyście! ja nie mogę doczekać się mojego komina,który dzierga mi mama chłopa mego (:
OdpowiedzUsuńSuper wymianka:)) Slicznosci wymienilyscie:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Super wymiana, szalik-komin jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo udana wymianka :) I wszystko takie ciepłe i przytulne :)
OdpowiedzUsuńale piekności :D gratuluje uanej wymianki :D
OdpowiedzUsuń