czwartek, 2 lutego 2012

Nie idźcie tą drogą

Mam okropną cechę - zbieram bardzo dużo śmieci, które "mogą się kiedyś przydać". Zobaczę jakiś fajny rysunek, wzorek, czcionkę w gazecie, ulotce czy katalogu i wciągam ją do mojego zbioru "na potem". W taki plakat z 2004 roku zapakowałam kiedyś prezent, co pokazywałam tutaj. Ostatnio wygrzebałam dla Lejdi naprasowankę z 2001 roku z flagą brytyjską, którą dołączyłam do kartki z poprzedniego posta (do zobaczenia tu). Na szczęście jeszcze pamiętam gdzie co mam, więc nie sprawia mi trudności odnalezienie tego, gdy o tym pomyślę. Obawiam się jednak, że niedługo mogę mieć problem z kontrolowaniem mojego "archiwum". Ostatnio uczyniłam więc kolejny krok na drodze porządkowania rękodzielniczych zasobów - wycinam motywy, które mogą się przydać, segreguję tematycznie i przyklejam na tekturę. W momencie, kiedy będę potrzebowała jakiegoś motywu - dajmy na to balonika do urodzinowej kartki dziecięcej - sięgnę po konkretną tekturkę, wytnę, podrasuję i przykleję, gdzie trzeba. Póki co mam takie tekturki ze zwierzakami, roślinami czy postaciami dzieci, ale podejrzewam, że kolekcja będzie się rozrastała. Jedyne czego się boję to to, że nie dam rady tego wykorzystać... Najwyżej oddam na makulaturę :)


***
Do kury D. dotarła moja skromna paczuszka z fantami dla Kuby.


Akcja rozrosła się niebotycznie, zgłosiło się już chyba ponad 100 osób (!), lokal w Rabce został zmieniony na większy, a termin przeniesiony na 19 lutego. Serce rośnie, że odzew okazał się tak duży. 10 lutego kończy się zbieranie rękodzieła. Może ktoś jeszcze zdąży? A może któraś z Was ma blisko do Rabki i wybierze się na aukcje?

16 komentarzy:

  1. o widzisz - muszę zgapić od Ciebie i też posegregować moje "śmieci" :)
    i śliczności naszykowałaś na szlachetny cel :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm... no ja niby też mam posegregowane.. papiery poukładane.. ale i tak ciągle czegoś szukam. Czasem szukam czegoś, mam to nawet w rękach, ale i tak nie widzę..
    No i czasem.. właściwie bardzo często, szukam czegoś na stole mojej pracowni... ale to już insza inszość :D
    Podziwiam za cierpliwość do przyklejania rysunków.
    No i podziwiam piękną zawartość paczuchy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja również dołączyłam do akcji dla Kuby dzięki temu,że napisałaś o tym u siebie:))

    ja wszystkości mogące się 'kiedyś przydać' przechowuję w łóżku,przez co nie mieści mi się tam pościel :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo Ci dziękuję za komentarz! Takie akcje są fantastyczne, sama znam dziewczynkę, która dzięki licytacjom oraz imprezom charytatywnym, ma naprawione serduszko i czuje się świetnie! A co do porządków, pięknie jest na nie popatrzeć, szkoda, że ja nie mam w sobie na tyle pedanterii, by tak dbać o swoje "skarby" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha ha - mam to samo :-D
    WSZYSTKO może się przydać na zajęcia w Szkole z moimi Dziećmi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj znam to :) też często odkładam różne rzeczy 'bo mogą się sprzydać' :0 niekiedy po prostu żal wyrzucać :) śliczną biżuterię przygotowałaś na licytacje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to mam chyba problem bo dopiero zaczynam zbierać śmieci, dla mnie póki co to przydasie:)ale przyjdzie kiedyś refleksja po co mi to... Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja kolekcjonuje skrawki sutaszu ^^ myślę, że zawsze się przydadzą... a te ,,naklejki'' są świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwam Cie, że pamiętasz gdzie co masz... Ja też chomikuję ale potem nie pamiętam gdzie co upchałam... upychm gdzie się da ;) Piękna paczuszka dla Kuby.

    OdpowiedzUsuń
  10. podziwiam cie za segregowanie:-) od dluzszego czasu mam zamiar zrobic porzadek w mojej szafie... ale jak ja tylko otwieram to od samej mysli robi mi sie slabo... na szczescie w calym chaosie znajduje to czego potrzebuje:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Obawiam się, że ja idę tą drogą a w dodatku nie jestem tak zorganizowana;)

    OdpowiedzUsuń
  12. kurde, jakie to jest genialne. u mnie wycinki do skrapów walają się wszędzie, nigdy żadnego nie znajdę w razie potrzeby. muszę ten pomysł sobie przyswoić :)

    powinnaś wydać jakiś poradnik o porządkowaniu, bo to już któraś fascynująca inspiracja!

    OdpowiedzUsuń
  13. @ Lejdi, trochę zaczynam się siebie bać. W życiu codziennym nie jestem zbyt porządna, o pedantyzmie nie wspomnę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też zbieram różne karteczki, obrazeczki - nigdy nie wiadomo kiedy co się przyda więc lepiej mimo wszystko gromadzić zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mimo wszystko dobrze poczytać, że nie ja jedna chomikuję wszystko co może kiedyś się przydać. Tylko rodzina zaczyna się buntować bo rozszerzam zajte terytorium.:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Do segregacji moich śmieci zbieram sie - bagatela - 10 lat:D

    Zajrzyj do mnie na zabawę :D
    http://nitkinikitki.blogspot.com/2012/01/zagadka-z-nagrodami.html

    OdpowiedzUsuń