środa, 5 marca 2014

Środowe myki: świece barwione kredkami


Dzisiaj znowu zachęcam do wzięcia udziału w wyzwaniu Art-Piaskownicy. Na pewno pobudzi Was do kreatywnego działania! Tematem są KREDKI. Co z nimi zrobicie, jak je przetworzycie i wykorzystacie, ogranicza tylko Wasza wyobraźnia. Po szczegóły zapraszam tutaj:

http://art-piaskownica.blogspot.com/2014/03/muzyczno-urodzinowy-miesiac-w-art.html

Moja interpretacja tematu? Świeca! Może nie do końca oczywista sprawa, ale jednak. Kredki świecowe mogą bowiem posłużyć do zabarwienia wosku białej świeczki albo zmienić odcień wosku w konkretnym kolorze. Wystarczy odrobina, żeby uzyskać intensywną barwę.

Wosk rozpuściłam w puszce (garnek po takiej zabawie raczej nie nada się do ponownego używania przy gotowaniu), odzyskałam też knot, który przydał mi się przy tworzeniu własnej świeczki. Owinęłam go na patyczku i umieściłam tak, żeby po zalaniu woskiem sięgał do dna. Pomogłam sobie taśmą klejącą. Moja świeca składała się z kilku warstw w delikatnie różniących się odcieniach jednego koloru.



Jak Wam się podoba taki sposób na własne świeczki?


Więcej środowych myków:
http://asia-majstruje.blogspot.com/search/label/%C5%9Brodowe%20myki

12 projektów dla domu:
http://asia-majstruje.blogspot.com/2014/01/srodowy-myk-wasciwie-nowy-projekt.html

17 komentarzy:

  1. Ja zrobilam tez podobna metoda:)
    http://koziolekhobby.blogspot.de/2014/03/kredkowe-swieczki-i-kredki-swiecowe.html
    Dzieki za inspiracje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świeczek nigdy nie robiłam ale chyba czas zacząć gdyż twoja prezentuje się uroczo z tym kwiatkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł :) Nawet nie miałam pojęcia, że tak można. Niby kredki świecowe, ale żeby z nich świece robić? Super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie to wychodzi :) widziałam na żywo bo przyjaciółka zaczęła takie ostatnio robić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nadal nie wiem jak ta kredka barwi wosk. Chyba jestem za tępa :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gwiazdo, po prostu rozpuszczasz wosk, a do niego wrzucasz kawałek kredki, żeby się wymieszał z resztą. Ot, cała filozofia :)

      Usuń
  6. Świetny pomysł. Super wygląda ta świeca, a jaki ma ładny kolorek :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tak dawno wykorzystuję wosk z niedopalonych świec. Knoty można za groszaki kupić na allegro. Bardzo piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł, muszę kiedyś się skusić i zrobić własne świeczuszki.

    OdpowiedzUsuń
  9. A dopiero pare dni temu zastanawiałam sie co zrobic z połamanymi kredkami, które znalazłam w zapomnianym pudełku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No po prostu rewelacja! Stare kredki świecowa zawsze się znajdą głęboko schowane ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo fajny pomysł muszę i ja taką świeczuszkę wykonać:)

    OdpowiedzUsuń
  12. ciekawy pomysł :) jak będę miała zbędne kredki to wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Asiu - rewelacja !!! Super pomysł na świecowe ogryzki zarówno kredek i świec.

    OdpowiedzUsuń
  14. A jak się palą takie świece? Gdyż spotkałam się z opinią, że zabarwione właśnie kredkami palą się nie ładnie. Też zaczynam przygodę ze świecami, póki co zbieram pół-produkty. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń