Ta pora roku sprzyja chyba folkowym tematom. Dzisiaj odwiedziłam kiermasz wielkanocny w Muzeum Etnograficznym - i chociaż miałam ze sobą aparat, to nie zrobiłam żadnego zdjęcia. Odwiedzających - pomimo tego, że wstęp był płatny - było tyle, że tłoczyli się przy stoiskach i zasłonili wszystko, co warto było sfotografować. Na zdjęciach widać byłoby więc jedynie tłum. I nie dziwię się, bo takiego nagromadzenia rękodzieła ludowego w życiu nie widziałam. Wszystko było przepiękne - od pisanek z Lipska nad Biebrzą po kaszubskie hafty! Bardzo miło spędziłam niedzielne popołudnie.
A tak trochę na przekór wielkanocnym klimatom, ale nadal w temacie jajka - przedstawiam magnes, który równie dobrze może służyć jako poduszeczka na igły - i to z funkcją zbierania rozsypanych szpilek ;)
EDIT: Początkowo na
Rękoczyny #14 w Art-Piaskownicy chciałam zgłosić
ocieplacze do jajek, ale właściwie, czemu nie sadzone?
Pozdrawiam!
orany. bosssski pomysl. i sliczne wykonanie :)
OdpowiedzUsuń...ja niestety nie dotarłam na kiermasz:(
OdpowiedzUsuńSuper jajo:)
Asiu, jesteś niesamowita! świetny pomysł. Ubawiłam się z tego sadzonego jajka :) Idealne wykonanie - jajko jak prawdziwe! :)))
OdpowiedzUsuńMnie samą też bawi koncepcja sadzonego na Wielkanoc :) Także dziękuję za te komplementy!
OdpowiedzUsuńmalutka: no rzeczywiście szkoda, ale może w przyszłym roku..? Mi też nie udało się rok temu, w tym roku zarezerwowałam termin :)
Genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńSuper!
biorę udział w candy u Ciebie a zapraszam do siebie :)
очень здорово!
OdpowiedzUsuńOj świetny pomysł miałaś z tą jajecznicą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dzięki wielkie!
OdpowiedzUsuńświetne jajo :) ja zbieram się do zrobienia różnych produktów spożywczych dla siostry :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
:-) świetny pomysł,jako igielnik i pomoc przy zbieraniu szpilek i nawet szukaniu zaginionej igły :)
OdpowiedzUsuń