No właśnie! Przecież jakiś czas temu pokazywałam kupkę kółek, które wycięłam z filcu. Nie, nie zaginęły, część została, część już wykorzystałam. Między innymi w ten sposób:
Pomysł pojawił się kiedyś w mojej głowie w związku z tym, że odkładam (prawie) wszystkie filcowe skrawki. Wycinanie z nich kółek jest dobrym sposobem na maksymalne wykorzystanie. Zostają wtedy tylko takie resztki, z których niczego nie da się już ZROBIĆ. Można je natomiast WYKORZYSTAĆ, i oczywiście ich nie wyrzucam :) Wypycham nimi przestrzenne rzeczy: niektóre broszki, a ostatnio - filcowe jajka, kurczaki i zajączki. W tej kwestii mam hopla na punkcie recyklingu! Chociaż ktoś mógłby powiedzieć, że to po prostu przesadne chomikowanie ;)
Życzę Wam udanego wieczoru, drogie Zaglądaczki!
Ajajaj bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńNo nieeee! ja na takie kolczyki miałam chcicę już jakiś czas temu, a teraz jak zrobię podobne, to będzie że odgapiłam :( Piękności! chociaż ja bym je i tak zrobiła z jeszcze jakimiś koralikami ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńmala-manufaktura: ojjj, przykro mi :) Nie jest to żadna nowość u mnie, bo robię je od dawna. Jak starczy mi cierpliwości to może zrobię coś do kompletu - bransoletkę, naszyjnik. Ale wycinanie kółek jest dość męczące. Jak zrobisz coś takiego z koralikami, to daj znać, chętnie pooglądam :)
Echhhh ja to się zawsze rozpływam z zachwytu jak widzę Twoje prace, te kolory tak cieszą oko:).
OdpowiedzUsuńŚmiać mi się chciało jak czytałam ten post, bo ja z tymi ścinkami filcu robię dokładnie tak samo jak Ty, nic nie ma prawa wylądować w koszu, ścinki materiału traktuję dokładnie tak samo, zawsze można jakiegoś kota czy innego stwora wypchać;). Pozdrawiam serdecznie!
chodzę sobie Ci ja od bloga do bloga i trafiłam do Ciebie. I zostanę jeśli pozwolisz, bo mi się tu podoba ;) widzę, że staż mamy podobny :D
OdpowiedzUsuńśliczności tworzysz i chętnie Cię popodglądam :)
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
OdpowiedzUsuńte ostatnieeee - ach....
i pierwsze TEŻ!
powzdycham... :)
Serdecznie zapraszam Ewo, rozgość się tutaj :)
OdpowiedzUsuńAśko: straaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaasznie mi miło, że Ci się podoba! ;)
OdpowiedzUsuńAgula: ahaha, ja też się uśmiałam czytając Twój komentarz :)
OdpowiedzUsuńMi też bardzo podobają się Twoje prace. Na filc i wełnę już od jakiegoś czasu mam chrapkę heheh, oglądając Twoje prace ten stan się nasilił, więc pewnie w krótkim okresie czasu filc u mnie zagości na dobre. Pozdrawiam serdecznie :)))))
OdpowiedzUsuńJeanette, filc to rzeczywiście bardzo wdzięczny materiał do eksperymentów, jestem ciekawa, co Ci wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńi really like your accessories! they are all so tasty and colorfull!
OdpowiedzUsuńPolina, thank you so much! I'm very happy you enjoy them :)
OdpowiedzUsuńA ja sie zastanawiam w jaki sposob wycinasz tak rowne kólka.
OdpowiedzUsuńwow, te kolorowe są super!
OdpowiedzUsuń