Ostatnio pomyślałam, że dobrze byłoby zrobić korale/naszyjnik - dla siebie. Wbrew pozorom prawie wcale nie noszę biżuterii, czasem przypnę broszkę. Trochę wstyd :) Zobaczymy, jak długo zostanie ze mną mój ostatni wytwór. Fiolety i szarości w postaci kulek mniejszych i większych, taaadaaam:
Cóż, życzę Wam udanej reszty weekendu! Oby była twórcza:)
ouu!!it looks so great!i was thinking to make something similar for myself,but it still stays like an idea and u made wonderful necklace!
OdpowiedzUsuńGenialne. Zostaw sobie koniecznie - nie bądź posłuszna zasadzie, że szewc bez butów chodzi... ;))
OdpowiedzUsuńNo tak racja szewc bez butów chodzi. Ale te są piękne i robione z myślą o tobie samej więc musisz je zostawić :)
OdpowiedzUsuńSliczne:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
"Szewc bez butów chodzi" - trafiłyście w sedno :)
OdpowiedzUsuńprześliczne! absolutnie nie oddawaj nikomu!
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńczaderskie! :)
OdpowiedzUsuńa co do tego szewca..-obdarowałam już prawie wszystkich znajomych zakładkami do książek,a sama używam starego paragonu :D nie mówiąc już o kartkach dla siebie,które robię prawie zawsze na ostatnią chwilę ;]
Cudne kulki! Idealnie połączyłaś kolory! Haha, ja też jakoś nie mogę nosić swojej biżuterii, czasem tylko na wyjątkowe okazje zakładam coś pasującego :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomyslowa z Ciebie kobietka.Pozdrawiam cieplo i zapraszam.
OdpowiedzUsuń