środa, 20 lipca 2011

Bańki

A może bąble? Muszę znaleźć jakąś odpowiednią nazwę dla tych nowych wytworów. Może któraś z Was wpadnie na coś bardziej błyskotliwego? :)

Rano wstępnie ogarnęłam stół i okolice, żeby w ogóle dało się przejść. I na tym poprzestałam :) Nie mogłam się po prostu powstrzymać i zrobiłam kolorowe bąble do spółki z tymi w tonacji fioletowo-wrzosowej. I tak powstały dwa pierwsze takie naszyjniki - bańki, bąble czy jak tam zwał.


Dopiero dzisiaj zorientowałam się, że przecież kolorystyka i poniekąd forma podobne są do naszyjnika z kulek, który kiedyś pokazywałam

A dziś nie wytrzymałam i machnęłam maksymalnie kolorowy egzemplarz. Długość można regulować. Myślę, że fajnie wygląda coś takiego jako "kołnierz" bluzki. Jednokolorowy tiszert wygląda na pewno inaczej w takim towarzystwie. Zresztą, same zobaczcie :)

 


To co, są jakieś pomysły na nazwy?
Buziaki!


9 komentarzy:

  1. Mnie to przypomina palety z farbami, więc może paletki ? :)
    Super są!

    OdpowiedzUsuń
  2. A może kolorowe pastylki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dropsy :) śliczne i słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietne! zwlaszcza ten multikolorowe groszki:)))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  5. a mnie sie kojarzy z m&m's bo lecą w kulki :)
    a do bluzki wygladaja rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Babelkowy naszyjnik.
    Ale jest przepiekny!!!
    Ja chce taki, ja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bulgotki, kojarzą mi się z gazowaną oranżadą ;))

    na koszulce faktycznie suuper efekt!

    OdpowiedzUsuń
  8. Plasterki, przecież to oczywiste! :-)
    Super kolory. :-)

    OdpowiedzUsuń