Mam wrażenie, że filcu nie było tu wieki, zdradzam go niemiłosiernie z papierami i innymi projektami. Ale musicie uwierzyć mi na słowo, że to tylko takie wrażenie - filcowe drobiazgi się tworzą, ale na ich fotografowanie czasu było mniej :)
W mijającym tygodniu jeden z wieczorów poświęciłam na kolejny łowickopodobny wzór. Kogucik już był, doczekał się wielu pochlebnych komentarzy i sama też byłam zadowolona z efektu. Odezwały się nawet głosy, żeby kurkę do pary dorobić i chyba nawet udało mi się znaleźć jeden przykład kury, a nie koguta na wycinance. Ale to już nie to... Wygląda po prostu jak kolorowy gołąb z grzebieniem :) I kogutek został bez pary.
Ale! Na łowickich wycinankach portretowany jest nie tylko kurzy gatunek! Znajdziemy chociażby pawie, które może nie są tak charakterystyczne i nie dorównują kogutom urodą, ale jednak są (polecam obejrzenie w sieci). Skusiłam się ja na pawia i ślęczałam nad nim sporo czasu. Wybrałam trochę mały rozmiar i jak przyszło co do czego, to z łezkami na ogonie miałam niezłą przeprawę :)
Udanego wieczoru!
Piękny:D I te kolory, ach:) A czym wycinasz takie małe elementy? I jeżeli wolno zapytać to jak grubego filcu użyłaś?
OdpowiedzUsuńNożyczkami :) I to takimi nie całkiem małymi. Filc kolorowy jest cienki, ok. 1-2 mm, czarny gruby i sztywny.
Usuńśliczny paw. kogucik nie ma pary, ale przynajmniej ma przyjaciela:) czekam na kolejnych towarzyszy i towarzyszki kogucika:)
OdpowiedzUsuńołje. ale czadowy! kolorystykę ma też trochę kogucikową, więc może robić za bardzo ozdobną kurkę. może? :D
OdpowiedzUsuńPaw czy kura, co to za różnica :) W Łowiczu wszystko takie kolorowe, więc wygląda podobnie :)
UsuńOjej, piękny ten pan PAW! :) Dostojny!
OdpowiedzUsuńPRZEPIĘKNY! Bardzo lubię motyw pawia, ale takiego jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńNaprawdę, teraz to Ty powinnaś być dumna jak paw - ze swojego dzieła :-)
Świetnie to wygląda :) super kolorki i wzór zresztą też :) łezki na ogonie wyglądają super, zwłaszcza, że są takie mechate, to bardzo dodaje charakteru :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ptak. Ale sie nawycinałaś, tyle części, zwłaszcza na ogonie.
OdpowiedzUsuńŚwietny jest - śliczne kolory
OdpowiedzUsuńcudny! podziwiam za cierpliwość i precyzję! :)
OdpowiedzUsuńPawko-kurka przecudna :D od razu robi się weselej na duszy od tych prześlicznych kolorków.
OdpowiedzUsuńSlicznie wyszedl :) Kolorki cuudne :) Dziekuje Asiu za odpowiedz Twoja :) Milego wieczorka Ci zycze :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńPiękny ten paw! Na pewno sporo roboty Ciebie kosztował :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, i jest u mnie na podglądzie, mogę go oglądać w każdej chwili;)
OdpowiedzUsuńCudowny!
OdpowiedzUsuńPiękny istny majstersztyk
OdpowiedzUsuńDla mnie to kogut i już;) Za to jest cudny! Podziwiam cierpliwość i precyzję wycinanek;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Reczne wycinanie z filcu takich drobnych szczegolow nie jest wcale takie latwe.
OdpowiedzUsuńAsiu, fantastyczny!
OdpowiedzUsuńmasz talent! :) Jak zobaczyłam tytuł posta "Filcu, filcu dajcie!" to od razu pomyślałam, o pewnie nie wie o moim candy gdzie jest do wygrania czerwony filc. Klikam, a tu proszę filcu pod dostatkiem! :) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńcudny paw ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
piekny ten.... kogut :-) Widzialam kiedyś wystawe kur ozdobnych i tam rózne takie cuda piały :-) A kunsztu wycinankowego zazdroszczę
OdpowiedzUsuńPełen podziw, zachwyt z lekką nutką zazdrości. Paw piękny a Twe umiejętności i talent zadziwiające!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
w.
Śliczny !
OdpowiedzUsuńrewelacyjne !!! świetna i chyba bardzo pracochłonna robota.
OdpowiedzUsuńcudeńko!!!!!!!
OdpowiedzUsuńfantastyczny paw :)
OdpowiedzUsuńaż miło popatrzeć na takie kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękny !!! Dużo pracy pewnie to kosztowało...
OdpowiedzUsuńSliczny, aż się uśmiecham. Wszystko tak dokładnie wycięte, super:))
OdpowiedzUsuń