Niedawno wspominałam o plecionym serduszku, które do dziś zdobi gazetki ścienne w podstawówkach. Przypomniała mi o nim książka "100 zabawek na choinkę" Haliny Kowalczyk (moje wydanie pochodzi z 1983 roku). Dzisiaj kolejny pomysł z tej książki, która nie tylko przenosi mnie w czasy dzieciństwa i klejonych z pasków łańcuchów choinkowych, ale także pokazuje, na ile jesteśmy w stanie zaczerpnąć, przetworzyć i na nowo wykorzystać znane nam od dziecka motywy. Dzisiejsza gwiazdka jest idealnym tego przykładem. Myślę, że moja powędruje na jakąś kartkę, będąc jej podstawową, jeśli nie jedyną ozdobą :) Poniżej zamieszczam też instrukcję ze wspomnianej książki.
W poprzednich środowych mykach
Pozostałe środowe myki
Też miałam tę książkę... o rany, jakie wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńTa książka musi jeszcze gdzieś być w moim domu. Uwielbiałam z niej twozryć różne ozdoby :)
OdpowiedzUsuńFajna ! Też mam tą książkę, zupełnie o niej zapomniałam :)
OdpowiedzUsuńSliczna dekoracja :):) Suuper ksiazke posiadasz :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńale śliczna :D też bym chciała taką książkę w domu :)
OdpowiedzUsuńGwiazda baletnica jest super ;-) Szkoda, że nie mam tej książki, bo... bym porobiła takie ozdoby! :)) Pozdrawiam, L.
OdpowiedzUsuńPiękna gwiazda....ja pamiętam jeszcze bardziej ,,siermięzne,, ozdoby, gwiazdy z pasków perforowanych przez kierwsze ..komputery??/ Albo łańcuchy i ozdoby ze słomy :)
OdpowiedzUsuń