środa, 16 lutego 2011

Bez ładu i składu..

..właśnie taki jest zestaw, którym wczoraj się zajmowałam - oprócz wyzwaniowej broszki (która nota bene kojarzy mi się z.. hmm.. orzechami i miodem?), na warsztat poszła biżuteria na specjalne zamówienia.

Do wspomnianego już filcowego kompletu powędruje jeszcze jedna bransoletka, złożona z ośmiu ogromniastych kulek (o średnicy ok. 3 cm), w takich samych kolorach:


Dla właścicielki przygotowałam też eksperymentalne kolczyki-niespodzianki - w tych samych kolorach.


Sama do końca nie wiem jak ocenić efekt tego eksperymentu. Obie kulki zdecydowanie się od siebie różnią :)

Zabrałam się też w końcu za naszyjnik dla Mamy. Miał być szary, ale w świetle dziennym ta bawełna wpada jakoś w róż? fiolet?


Miłego popołudnia!

7 komentarzy:

  1. bardzo, bardzo udany
    i ładnie "odpracowany", dokładnie
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :)
    i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiu piękne rzeczy potrafisz robić..cudowne... masz ogromny talent:)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny naszyjnik, ciekawe bardzo kolczyki, a w bransoletce podziwiam kolory i "równość" kuleczek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo Wam wszystkim dziękuję, a Tobie coco.nut zdradzę, że o ile zwykle kulki robię na oko, to tutaj posłużyłam się suwmiarką, żeby mieć pewność co do ich średnicy... W sumie jak teraz o tym pomyślałam, to wydało mi się to CHORE :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kurcze.. ja też chcę taki naszyjnik.. można zamówić?? właśnie w takim kolorze byłby idealny.. albo taki "wściekły" jak do Art-Piaskownicy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ZUzanna, może nie te egzemplarze, ale coś podobnego - czemu nie :)
    Jeśli rzeczywiście będziesz zainteresowana to zapraszam do kontaktu mejlowego: filc.joanna.stepniak@wp.pl

    OdpowiedzUsuń