poniedziałek, 23 stycznia 2012

Broszki różniaste

Motyla noga! Jak na złość w łikend - kiedy miałabym czas na nadrobienie zaległości - zupełnie zostałam odcięta od netu. Staram się pozaglądać do Was i sukcesywnie zostawiać ślad, ale nie wiem jak mi idzie... Filc nadal nietknięty. Zostają więc zaszłości i starocie, których mam bardzo dużo, ale już chyba trochę wstyd pokazywać takie przeterminowane prace...

Broszka jedyna w swoim rodzaju, bo: a) jedyna o takim kształcie, b) i w takiej kolorystyce:



A na karnawałową imprezę drobny akcent w postaci muszki. Albo kokardki, w zależności od potrzeb :)


***
Niedługo znowu wyjmę filc - w dobrej sprawie, więc frajda podwójna. Może i któraś z Was będzie miała możliwość przyłączenia się do akcji zbierania funduszy na leczenie 6-letniego Kuby? Potrzebne jest rękodzieło. Po kliknięciu otworzy się info na blogu kury D., koordynującej działania.


A blog Kuby i jego rodziców znajdziecie tutaj.

Nie ma to jak zacząć tydzień lewą nogą - tą od strony serca :) Ściskam Was!

13 komentarzy:

  1. Nie wstyd pokazywac takich staroci:) Piekna pierwsza broszka! Bardzo lubie Twoje filcaki,moze kiedys dasz sie namowic na wymianke? Jakby co to jestem na propozycje otwarta;)

    OdpowiedzUsuń
  2. boskie te starocie, kogo to obchodzi, że nie powstały wczoraj :) broszka przecudna. a z taka kokardką we włosach można być idealnie słodką dziewuszką :)

    hm, czasu jakoś mało, ale jak można poudzielać się charytatywnie to jakoś mi zapał wraca. pomyślę co by tu...

    OdpowiedzUsuń
  3. muszki są konkret! :D
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo oryginalne pomysły, jest czym się chwalić:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak się robi takie cudeńka to trzeba je wszystkie pokazać, nawet jak są "po terminie" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieważne, że "przeterminowane", ważne, że piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zupełnie przypadkowo zrobiłam dziś kartki w kolorach tej broszki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. broszka jest swietna, a kolory baaaardzo energetyzujące- na teraz jak znalazł!

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo fajne broszki, nie wyglądają na przeterminowane :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a czy biżuteria ma datę przydatności do spożycia?? nic mi nie wiadomo na ten temat ;) pokazuj ile wlezie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. witaj :) podziwiam i podziwiam stale Twoje prace.... ech... ile jeszcze wody musi upłynąć :) bym dała radę z równą precyzją działać...

    tymczasem zapraszam - bo rozdaję :) nieco folokowo - a wiem że lubisz :)

    Pozdrawiam
    http://wazkafioletowa.blogspot.com/2012/01/ogaszam.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za udział w candy. Życzę powodzenia w losowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. łeeee... no brocha jest rewelacyjna!!

    OdpowiedzUsuń