wtorek, 13 marca 2012

Na fali

Razem z koralami dla Kasi z poprzedniego posta powstał też naszyjnik szaro-kolorowy z dużej ilości kulek. Sęk w tym, że najlepiej od razu zrobić trochę więcej kulek - jest to czynność dość monotonna, więc jak już zacznę, lepiej wykorzystać zapał. Wtedy rozkręcam się i robię coś na zapas. A z zapasu może powstać coś większego:



Naszyjnik zapinany na guzik i pętelkę, posiada "innowacyjny" system regulacji - dwa szklane koraliki blokują ewentualne wypadnięcie guzika ze sznurka, a zapas pozwala na dopasowanie obwodu (od ok. 60 do 75 cm) poprzez zawiązanie supełka :)

Pozdrawiam Was gorąco w ten chmurny dzień!

26 komentarzy:

  1. Super naszyjnik taki energetyzujacy:))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny jest :) u mnie też strasznie pochmurny dzień.. pozdrawiam :)!!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie spożytkowany tez zapas! wesoło i wiosennie♥

    OdpowiedzUsuń
  4. cudne korale! a moje dalej w rozsypce...:D

    czcionka to scriptina_pro - ma polskie znaki!! :) a inne fajne z pl znakami to miama, upirpaw i odstemplik.

    OdpowiedzUsuń
  5. aj aj, właśnie wróciłam z warsztatów w przedszkolu, gdzie jednym z motywów przewodnich była tęcza - wracam, zaglądam co u Asi - a tu tęcza! :) super są te koraliki - po prostu rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietny jest! no i genialne zapiecie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję innowacyjności! :) a korale boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny naszyjnik i jaka innowacja z zapięciem!!
    Gratuluję pomysłu!

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja też ich zawsze robię więcej, i to na dobre wychodzi, bo kiedy są nagle potrzebne - MAM ;)))
    Wesołe te korale!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne :) Napisz proszę , kuleczki robisz na sucho czy na mokro bo takie jakieś idealne Ci wychodzą :D

    OdpowiedzUsuń
  11. mam to samo pytanie co Atenkowa

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale śliczności! Jak sobie pomyślę ile czasu musiałaś poświęcić na te kuleczki, to... szacuneczek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo podoba mi się ten naszyjnik. Jest taki nieuporządkowany, ale w pozytywny sposób. Chętnie bym go założyła do jakiejś jasno-szarej bluzki. Śliczny! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. @ atenkowo, Etolie: kulki robię metodą mieszaną :) Najpierw formuję trochę igłą na sucho, żeby trzymały kształt, potem kulam na mokro

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny naszyjnik :) A zapięcie hmm... chyba trochę z tą inowacyjnością przesadziłaś :P Sama stosuję coś podobnego i wydaje mi się to starą metodą :)

    OdpowiedzUsuń
  16. @ Gosiu, dlatego napisałam tą innowacyjność w cudzysłowie. Najwidoczniej trudno przekazać ironię słowem pisanym. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. To fakt - w ten sposób ciężko przekazać własne nastawienie/emocje itp bo każdy interpretuje to na swój sposób... szczególnie gdy nie zna osobiście osoby, która to napisała :D

    OdpowiedzUsuń
  18. @ Gosiu, racja :) Ale wiedz, że teraz szeroko się do Ciebie uśmiecham :)

    OdpowiedzUsuń
  19. :D normalnie poprawiłaś mi humor tym szerokim uśmiechem lol :) (też sie szeroko uśmiecham :P)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzięki za odpowiedź na moje pytanie, ale mam jeszcze jedno, myślisz, że warto kupić te resztki?

    http://allegro.pl/f-welna-czesankowa-czesanka-resztki-200g-i2192615678.html

    ja chciałabym spróbować swoich sił w robieniu tych kulek, ale metodą na mokro bo wydaje mi ławiejsza

    OdpowiedzUsuń
  21. Naszyjniczek bardzo śliczny!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. @ Etoile - jeśli dopiero zaczynasz i nie wiesz na razie czy inwestować w nowe materiały, na pewno warto spróbować tej opcji. Musisz się jednak liczyć z tym, że pasma będą większe i mniejsze, a przede wszystkim - mogą być pomieszane kolorystycznie. W zależności od stopnia tego zmieszania, kulki mogą wychodzić z pasmami innych kolorów niż chciałaś, bo bardzo drobne włókna czesanki trudno oddzielić. Zastanawiałam się kiedyś nad zakupem takich resztek, ale ostatecznie zrezygnowałam, bo nie wiedziałam, czego się spodziewać. Podobnie jest ze ścinkami arkuszy filcu, który też czasem pojawia się na allegro.

    OdpowiedzUsuń