niedziela, 23 września 2012

Część druga urlopowych wojaży

Część pierwsza - tutaj

Po Jeziorach Plitwickich kolejnym przystankiem w Chorwacji było Sukošan - senne miasteczko, które miało być naszą bazą wypadową do Zadaru. Mieszkamy przy bardzo ruchliwej ulicy Franjo Tuđmana - pewnie w każdym chorwackim mieście znajdzie się arteria o tej nazwie, był on bowiem pierwszym prezydentem Chorwacji. Idąc w stronę plaży, przechodziliśmy obok domów i ogrodów tubylców, a tam flora zupełnie inna od naszej, zamiast swojskich jabłonek czy grusz - drzewa oliwkowe, ogromne winorośle, figowce, granaty, palmy, egzotyczne kwiaty i papryka. Droga była więc niezwykła, chociaż miejscowość pusta i taka trochę smutna, że to już po sezonie :)



Na plaży (oczywiście kamienisto-wybetonowanej) po kilku minutach zaczęło robić się ciemno, a od południa nadciągała wielka chmura. Po chwili wszyscy uciekali, a my zaczęliśmy pstrykać zdjęcia i ostatecznie schroniliśmy się w nieczynnym koktajl-barze pod trzcinowy parasolami :) Było tak ciemno, że aparat zwariował i sam z siebie zrobił prawie czarno-białe zdjęcie - ja nic przy nim nie majstrowałam!


Kolejny przystanek - Zadar. Zajadaliśmy się lodami, weszliśmy na wieżę podziwiać widoki (pozaglądaliśmy ludziom na tarasy) i słuchaliśmy morskich organów.





Po drodze do Splitu zwiedzamy Šibenik, miasto o starym rodowodzie, bo założone przez plemiona chorwackie jeszcze zanim przybyli tu Ilirowie czy Rzymianie. Dosłownie czuć, że jesteśmy w klimacie śródziemnomorskim - na skwerkach w centrum rosną ogromne krzaki rozmarynu, odwiedzamy też (bardzo ziołowy, ale nie tylko) średniowieczny ogród przy klasztorze św. Wawrzyńca.




Mimo że dzisiejsza relacja wydaje się krótka, uwierzcie, że napracowałam się przy wyborze zdjęć :)
C.d.n.

7 komentarzy:

  1. super relacja, widzę, że mieliście fajowe wakacje !!! zdjęcie z kolorowym praniem przepiękne :) pozdrowionka Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, wiem coś o wyborze zdjęć z podróży, tak naprawdę to chyba najtrudniejsza chwila :) Nie wiem jak Ty,ale ja z dłuższej wyprawy przywożę ok. 4000 zdjęć...to zdjęcie przed deszczem - niesamowite. Pozostałe zdjęcia również świetne. Miło się i czyta i ogląda Twoją relację z bałkańskiej wyprawy. Czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To musiała być fajna wyprawa ;-) Dzięki za ciekawą relację z podróży.pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia,piękne miejsca. Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ cudne foty! to pranie mnie powaliło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chorwacja to piękne miejsca. Na dwóch zdjęciach poznałam miejsce gdzie też kiedyś byłam. Fajowo.

    OdpowiedzUsuń