Nazywam się Asia i jestem chomikiem. Czasem wręcz niepoprawnym... Jednak na każdy zachomikowany przedmiot przychodzi kiedyś pora. Chowam w czeluściach szafy, by po jakimś czasie sobie o nim przypomnieć i wykorzystać. Chomikowanie to ma jednak swoje granice. Jeśli w trakcie sprzątania w szafie 2 czy 3 razy natknę się na owo "coś" i nadal tego nie użyłam - wyrzucam. Taką szansę dałam też rolkom od taśm, szerokich i wąskich, plastikowym i kartonowym. Otacza nas naprawdę spory wybór rozmiarów i można wykorzystać je w różnych celach. Na moje rolki też przyszła pora. To była ich ostatnia szansa :)
Postanowiłam przetestować je jako coś w rodzaju podstawy wianka - czy do powieszenia, czy ozdoby świecznika, tego jeszcze nie wiem.
Taśmy do pakowania nawijane są na szerokie rolki z grubej tektury, można śmiało je przeciąć i rozdzielić na 2, a nawet 3 oddzielne krążki (wystarczy nóż kuchenny, ale uwaga na palce!).
Myślę, że węższe rolki nadają się do wykonania np. obrączek do serwetek czy ozdoby na świecznik do wąskiej świecy.
Do wykonania takiej ozdoby oprócz rolki potrzebna jest wstążka, sznurek czy paski tkaniny. Ja wybrałam to ostatnie. Lekko postrzępione, żeby wszystko nie było takie gładkie i równe. Od strony wewnętrznej rolki przyklejamy początek sznurka/tkaniny i zaczynamy obwijanie dookoła. Im szerszy materiał, tym szybciej idzie. Można obwinąć całość od razu i potraktować to jako podstawę dla dalszych ozdób albo już w trakcie obwijania dokładać ozdoby (najlepiej na drucikach) i wplatać je w pasma tkaniny. Potem przyklejamy po wewnętrznej stronie drugi koniec tkaniny i gotowe.
Moje próby to prawdziwe prototypy, więc proszę je uznać jedynie za demonstrację na przykładzie :)
Małe kulki na drucikach wplatane w kolejne warstwy tkaniny:
Zdecydowanie więcej czasu zajęło mi obwinięcie takiego samego krążka stosunkowo cienkim sznurkiem. Ten efekt wydaje mi się jednak najciekawszy, bo może stanowić neutralną bazę dla dodatkowych ozdób. Ja zdecydowałam się na niewielkie, pojedyncze akcenty:
z połówką styropianowego jabłuszka |
z filcową śnieżynką |
z ceramiczną gwiazdką |
Jeśli dekorujecie domy wieńcami adwentowymi, może to być bardzo minimalistyczna alternatywa - wystarczą cztery takie krążki, do każdego można przykleić tekturową czy jakąkolwiek inną ozdobioną cyfrę od 1 do 4. W każdym kręgu świeca i w ten sposób "wieniec" z recyklingu gotowy :)
A jak macie rolki o mniejszej średnicy, to może bransoletkę zrobicie? Aż boję się myśleć, ile zastosowań może mieć zwykła rolka od taśmy!
Jak widzicie krążę już wokół tematów świątecznych, może niedługo wyląduję :)
W poprzednich środowych mykach pisałam o
Fajny pomysł, może kiedyś wykorzystam - piszę może, bo co wejdę na jakiegoś bloga to sypiecie super pomysłami i mam zamiar wszystko zrobić :D chyba życia mi braknie do tego wszystkiego :D
OdpowiedzUsuńPo pierwszym zdaniu Twojej notki w myślach sobie powiedziałam "wspieramy Cię, Asia" ;)
OdpowiedzUsuńPatent bardzo dobry ;)
bardzo fajny pomysł, najbardziej podoba mi się wianek z pierwszego zdjęcia, co to są te kulki? minibombki? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to nazwać :) To są nieduże kulki, każda na osobnym druciku. Kupiłam je w zeszłym sezonie w Home&you.
UsuńGenialne! ach!
OdpowiedzUsuńno nie wierzę. fenomenalne! ten z kulkami mnie rozłożył na łopatki
OdpowiedzUsuńKrolowa śmieci :) post bardzo pobudzajacy kreatywność - wymyslilam w trakcie jego czytania ozdobe choinkowa z rolki po papierze toaletowym :) jak zrobię to sie pochwałę :)
OdpowiedzUsuńA wianki sznurkowe są przepiękne! To jeszcze chciałam podpowiedziec, ze ostatnio w supermarkecie kupiłam piękny biały sznurek .... masarski ! Długi, tani, biały cóż ze sie tak brzydko nazywa :)
Haha, no nazywa się zabójczo, ale nikt nie pozna, jak się go już wykorzysta we własny sposób :)
UsuńA ja kilka takich zostawiłam po taśmie z nadzieją, że do czegoś się przydadzą i już wiem do czego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Haha... mam tak samo.. wszytsko jest przydatne i musi swoje odleżeć... aż przychodzi ten dzień gdy owo "coś" jest niesamowicie potrzebne. :):):)
OdpowiedzUsuńkulkowy genialny,a sznurkowe faktycznie dają milion możliwości :))
OdpowiedzUsuńPonad wszystko cenię kreatywność i gromadzenie 'śmieci' :) jestem zdania, że wszystko można użyć do wszystkiego - może zbyt optymistyczne, ale jakże często się sprawdza! Wianek ze sznurka z jabłkiem skradł moje serce! Pomysł połączenia kilku krążków wydaje mi się wart wypróbowania! Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńJa moje rolki wykorzystałam tak "na bogato" http://barbaratoja.blogspot.com/2012/11/ozdobka.html
OdpowiedzUsuńPodobają mi sie te ze sznurkiem, świetny pomysł!
Te ze sznurkiem są najlepsze ^^
OdpowiedzUsuńświetne !! już nie mogę się doczkeać kolejnych środowych myków u Ciebie. Tyle fajnych i przydatnych rzeczy sie tu uczę :)
OdpowiedzUsuńKolejny fajny myk, ależ Ty masz głowę pełną świetnych pomysłów. Mi najbardziej podobają się rolki oplecione sznurkiem :)
OdpowiedzUsuńHej =p
OdpowiedzUsuńJa również jestem Asia i również jestem chomikiem- tyle, że nałogowym ;D
A tak poważnie, to Dziękuję za kolejny fajny kursik.
A recyklingowy, to tygryski tzn. chomiczki lubią najbardziej =D
Pozdrawiam cieplutko =}
Mój recyklingowy sposób na rolkę po taśmie klejącej. http://chabrowapanienka.blogspot.de/2012/06/tort-urodzinowy.html
OdpowiedzUsuńaaaa zapomniałam napisać, ze te sznurkowe najbardziej mnie urzekły.
UsuńLubię zajrzeć do Ciebie w te środowe myki :-), zawsze coś można ciekawego obejrzeć ha ha
OdpowiedzUsuńJaj! Niesamowita jesteś :) Też mam w sobie chomika i różna dziwne pomysły czasem, ale na wianek to bym nie wpadła :) Pierwszy jest czaderski, jakby oblepiony przez malutkie bombeczki :)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, w jabłuszku się zakochałam!!:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, kocham bransoletki , a ta z zielonymi kulkami jest rewelacyjna
OdpowiedzUsuńTeż takie chomikuję, że o rolkach od papieru nie wspomnę całymi siatami gromadzę, zwykle wykorzystuję w pracy z dziećmi... A tu przykład serwetników na bazie pokrojonego na pół papierorolkowca http://asiscrapki.com.pl/wordpress/2012/11/andrzejki/
OdpowiedzUsuń