piątek, 14 grudnia 2012

Święta? Jakie święta?

Czas tak zapierdziela, że nawet nie mam chwili na zapełnianie grudniownika! Muszę usiąść i napisać starą, dobrą, papierową listę rzeczy do zrobienia. A do tego jeszcze pierogi, krokiety, barszcz, makowiec... Ehhh :)

W międzyczasie zdążyłam dorobić do wyprzedażowych kolczyków broszkę, komplet jest już u nowej właścicielki.



Wielu z nas czeka też pewnie pracowity weekend. Poczta donosi bowiem, że: 

W trosce o to, aby Państwa priorytetowe przesyłki listowe i priorytetowe paczki pocztowe dotarły do adresata przed Świętami Bożego Narodzenia, przypominamy, że należy je nadać:  

 - Kraje europejskie - do 17 grudnia 2012 roku
 - Poza Europę - do 12 grudnia 2012 roku.

Dacie radę? :)

8 komentarzy:

  1. ja już chyba dałam radę :) chyba, że jeszcze jakaś przesyłka mi się przypomni.

    a kwiaciochy cudne. i takie różoooowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chyba nie dam :) ale zestaw piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie opóźnień nie ma i przesyłki priorytetowe dochodzą w ciągu 1-2 dni :D Ale chyba faktycznie najgorszy tydzień się zbliża...trzeba się sprężyć!

    OdpowiedzUsuń
  4. Skąd ja to znam, paczka czeka już nie powiem ile jest tak ciężka, że nie mam kiedy i jak jej donieść bo jak lecę na pocztę to ze stosem :) A przecież chwilkę temu był jeszcze PAŹDZIERNIK!

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się ta data wysyłki terminowej poza Europę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny zestaw...co do poczty to mam różne z nią doświadczenia, być może mój urząd pocztowy nie jest najlepszy, ale ostatnio czekałam na list polecony priorytetowy prawie tydzień czasu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny kwiat, uwielbiam te Twoje kolorowe maki :)

    A co do Poczty Polskiej, to ja już straciłam nadzieję, nie wysyłam nic nigdy inaczej, niż Poleconym-Priorytetem-z Potwierdzeniem odbioru. Magia literek P, ale tyle mi rzeczy już 'zaginęło', że najchętniej wysyłałabym wszystko InPostem, czy innymi tego typu firmami pocztowymi, ale niestety, klient sobie nie zawsze życzy. Tak narzekamy na pocztę, ale i tak wszyscy się upierają, żeby z niej korzystać...

    OdpowiedzUsuń