W tym poście uraczę Was dużą ilością pomysłów na przechowywanie :) Pamiętacie środowy myk o stojaku na szpulki z chińskich pałeczek? Stosuję go, ale nadaje się wyłącznie do tych sznurków czy wstążek, które umieszczone są na szpulce lub krążku. Mam jednak sporo tasiemek w kawałkach i te trzymam w słoikach ustawionych jeden na drugim - przynajmniej od razu widać gdzie co jest. Oczywiście, w niektórych miejscach znajdziecie u mnie istną plątaninę :) Ale duża część wstążek jest "spięta" za pomocą kawałka taśmy klejącej. Aby taśma nie przyklejała się do wstążki składam jej kawałek na pół, klejącymi stronami do siebie. Przy sklejaniu zostawiam dosłownie kawałeczek taśmy tak, żeby klejąca strona wystawała - to posłuży mi za spoiwo całej konstrukcji. W ten sposób uzyskuję przezroczysty pasek taśmy, którym spinam zwiniętą tasiemkę, a klejącą końcówką zamykam całość. Wygląda to mniej więcej tak:
Sposób przechowywania jest uwarunkowany tym, jaką przestrzenią dysponujemy. A jeśli macie jej więcej albo po prostu jest to przestrzeń nietypowa, może przyda Wam się któryś z poniższych pomysłów..?
Przy okazji moich kłopotów z komputerem natknęłam się na dawno zapomniane opakowania płyt, tak zwane cake boxy. Nie wiem, dlaczego tak się na to mówiło, przecież to w ogóle do ciastka nie jest podobne :) W każdym razie - ja dysponuję jedynie tymi najniższymi, na 10 płyt, ale pamiętam, że były też egzemplarze bardzo wysokie, które mieściły chyba ze 100 płyt! A one, jak się domyślacie, byłyby idealne do przechowywania wstążek na krążkach! Niech te zdjęcia posłużą Wam jako demonstracja,choć do mojego cake'a mieści się tylko jedna wstążka :)
A teraz pomysł, który chodził mi po głowie od jakiegoś czasu, ale musiałam zaczekać, aż skończy mi się nitka dentystyczna :) Pudełko bez problemu można otworzyć, chociaż być może potrzeba będzie czegoś do podważenia (w środku znajdują się dwa zaczepy działające na wcisk). Po otwarciu wystarczy usunąć metalową część, bo ona raczej nie nada się do urywania wstążki. No chyba, że nawijać będziecie sznurek.
Tasiemkę możecie nawinąć na dwa sposoby - albo na kółko, które wyjęliście ze środka opakowania po nitce (na poniższym zdjęciu po lewej), albo na dwa palce (po lewej). Ten sposób jest zdecydowanie łatwiejszy.
Tasiemkę umieszczamy z powrotem w opakowaniu, pamiętając, by końcówkę przeciągnąć przez jedną ze szczelin. Zamykamy pudełko, a jeśli zostawicie kawałek wstążeczki i przytrzaśniecie ją wieczkiem, będzie wiadomo bez otwierania, jaki kolor znajduje się w środku! Ten pomysł sprawdzi się przy niezbyt szerokich wstążkach. Nic, tylko zużywać duuużo nici dentystycznej :)
Zobaczcie jeszcze, co znalazłam dla Was na Pintereście (mnie szczególnie zachwycił sposób z pudełkami po tiktakach, a myk z klamerkami jest wyjątkowo przydatny jeśli chodzi o plączące się końcówki!):
Ależ się napracowałam, przygotowując ten post! 2 godziny, chyba pobiłam swój rekord! Tym sposobem uczciłam już święto pracy, a Wy?
W poprzednich środowych mykach:
Wszystkie środowe myki
Ale fajne, strasznie lubię oglądać jak inni ludzie przechowują swoje skarby, jak organizują miejsce pracy itp :)
OdpowiedzUsuńojj,ja jestem zbyt leniwa na takie dbanie i układanie i moje luźne wstążki plątają się w ładnym pudełku;)
OdpowiedzUsuńświęto pracy?hm..biorę się za opisywanie badań do pracy mgr:P
Pomysł z pudelkami po tictac jest fajny, ale tylko do niezbyt szerokich wstążeczek... Twój całkiem fajny...ale skąd wziąć tyle pudelek po nici hi hi niemniej jednak bardzo ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńMilego leniuchowania.
No cóż, trzeba mocno dbać o zęby :)
UsuńFajne pomysły :)
OdpowiedzUsuńten z tasiemkami na tekturce stosuję osobiście :)
jesteś niemożliwa. opakowanie po nici rozbrajające!
OdpowiedzUsuńAle pomysły! Nigdy bym nie wpadła, że pudełko po tictakach i nici dentystycznej może mieć takie zastosowanie ;)
OdpowiedzUsuńOooo, coś dla mnie, żeby wreszcie ogarnąć bur... bałagan wstążkowy.
OdpowiedzUsuńPolecam handmade'owe bobinki, dobre na wszystko - nici, sznurki, wstążeczki. Darmowe do wydruku tutaj -> http://wildolive.blogspot.com/2009/11/printable-thread-bobbins.html
OdpowiedzUsuńA jak ktoś ma czas i rolki po papierze toaletowym to polecam te -> http://igielka-mb.blogspot.com/2012/09/17-bobinki-xxl-pomysy.html ^^
Ale świetne pomysły! Ja wstążki i sznureczki przechowuję w pudle, każda w osobnym woreczku strunowym, ale zazwyczaj gdy trzeba dołożyć jakiś kawałek, to ląduje luzem i tak czy siak mam tam bałagan;)
OdpowiedzUsuńPo tiktakach pomysl genialny:)
OdpowiedzUsuńFajne te pomysly na przechowywanie wstazeczek :) Suuper pomysl z pudeleczkiem po nici dentystycznej :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły. Ja ostatnio nawinęłam połowę swoich zbiorów na tekturki wg kolorów :) Zachwycił mnie natomiast pomysł z patyczkami w słoju - urocza ozdoba
OdpowiedzUsuńSuper pomysly a najbardziej mi sie podoba ten z pudeleczkiem po nici dentystycznej :-)
OdpowiedzUsuńświetne pomysły, ten z taśmą klejącą na pewno wypróbuję :) a pudełka po nici dentystycznej i tiktakach - rewelacja! ;) ja święto pracy uczciłam - a jakże - pracą... ;)
OdpowiedzUsuńRewelka! Idealny post! Na pewno skorzystam z pomysłów.
OdpowiedzUsuńWiosennych porządków, czas zacząć :)
Wielkie dzięki.
Mi się najbardziej podoba pomysł ze słoiczkiem. Być może wykorzystam ten pomysł. Na razie mam bałagan twórczy, ale może się wkrótce wezmę za porządki. Z góry dziękuje Asiu za pomysł. :)
OdpowiedzUsuńPomysły super. Porządek ,że aż miło popatrzeć Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsuper, nic innego tylko czas na porządki;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki za pomysły
OdpowiedzUsuńŚwietne patenty! Też najbardziej zaciekawiły mnie te klamerki ;) a na pomysł z pudełkiem po niciach dentystycznych nigdy bym nie wpadła, a używam ich dużo więc muszę zacząć gromadzić pudełka ;)
OdpowiedzUsuńGenialne . Napewno któryś wypróbuję.
OdpowiedzUsuń