No gdzie? U mnie szaro i buro! Wczoraj wybrałam się w odwiedziny do przyjaciółki, dystans niezbyt długi, wsiadłam na rower... i pedałowałam pod zimny, okropny wiatr! Dopiero pod wieczór zrobiło się jakoś spokojniej, a że i droga powrotna raczej z górki, to jechało się o wiele lepiej :)
Żeby odgonić te przykre wrażenia pogodowe (wiem, u mnie bez śniegu, więc nie aż tak najgorzej), pokażę Wam bardzo optymistyczne kolczyki, które co prawda nie są najnowsze, ale jak patrzę na te małe buźki, to się trochę uśmiecham :) Ciężko było je wykonać, bo są dość małe - miały jakieś 3-3,5 cm wysokości.
Ściskam Was i zmykam na herbatkę! Co pijecie w takie (albo i zimniejsze) dni?
U mnie obowiązkowa jest czarna herbata/earl grey z miodem i cytryną :)
misterna robota - urocze są :))
OdpowiedzUsuńu mnie na rozgrzanie i przejedzenie obowiązkowo kawa z imbirem, cynamonem, kardamonem i miodem :))))
slodkie matrioszki :) my na rozgrzanie zurawinowa herbatka z miodem i prawdziwymi suszonymi malinami, mniammm!
OdpowiedzUsuńale cudniaste babówki :) Optymizm bije z nich na kilometr :)
OdpowiedzUsuńA na rozgrzewkę - herbata z imbirem i kardamonem, ewentualnie gorące kakao lub czekolada :)
Babuszki ekstra. Reszta prac tez prezentuje sie super. Widze ze mamy podobne zainteresowania, mnie rowniez filc wciaga :) tylko ze czasu brak. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper kolczyki:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Cudne są te matrioszki! Aż się wierzyć nie chce, że są takie maleńkie - podziwiam :)
OdpowiedzUsuńOjoj, toż to maleństwa są, a tu tyle szczególików :) świetne!
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne, ale herbatę to paskudną pijesz :P Dla mnie el grej i robos to dwie herbaty, których nie wypiję za nic!
OdpowiedzUsuńHahaha! Kasiu - no cóż mogę powiedzieć... Mi smakuje :) Najlepsza jest wtedy, kiedy nie muszę robić jej sobie sama ;p Ale dziewczyny przedstawiły o wiele ciekawsze propozycje, nigdy nie piłam herbaty z kardamonem :)
OdpowiedzUsuńDzięki za komplementy pod adresem tych maleństw!
Pozdrawiam :)
oo tak, te mi sie niesamowicie podobajka! w ogole ciekawy blog, ladnie tutaj :)
OdpowiedzUsuńIm dłużej chodzę po Twoim blogu, tym bardziej mnie wszystko zachwyca. Śliczne matriochy!
OdpowiedzUsuńsłodkie babuszki :)
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy tworzysz :)
Dzięki! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń