Najbardziej kocham rzecz jasna czekoladę. Aby mnie uszczęśliwić, wystarczy mleczna :) Ale skoro mieszkam w stolicy innych słodkości, to na wyzwanie Szuflady przygotowałam taki oto magnesik w kształcie katarzynki:
Wybaczcie wyszywane literki - bez nich całość wydawała się goła, ale wyszły dość koślawo.
Pomysł chodził mi po głowie od zimy, kiedy to przyjmowaliśmy gości - ale przyszedł za późno, żeby podarować takiego filcaka jako pamiątkę z Pierniklandu. Teraz obiecuję, że następny gość wyjedzie ode mnie z mięciutkim magnesem :) Zapraszam do Torunia!
Chętnie bym schrupała Twojego pierniczka tak apetycznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w naszym wyzwaniu.
Rety! Jak ja lubię Toruń! A pierniczki! Pyszności:)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszedł ten magnesik, a literki wcale nie koślawe.
Pozdrawiam
Pierniczek bardzo udany,
OdpowiedzUsuńza Twoją radą zgłosiłam notes do szuflady :)
czaderski pomysł na toruński prezent :)
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nigdy nie byłam w Toruniu, tylko przejazdem :(
Ale super pierniczek :) mam nadzieję, że "popierniczysz" jeszcze nie jeden raz ;))
OdpowiedzUsuńmniam!
OdpowiedzUsuńToruńskie pierniczki są przepyszne, a ten jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńjaki słodziakowy! a napis tylko dodaje mu uroku :)
OdpowiedzUsuńAsiu byłam w tym roku w Toruniu z dwóch powodów pierniczki i koncert Roda Stewarta. Nigdy nie mogę się oprzeć Katarzynkom więc wiesz co czułam spacerując po Toruniu. Twój magnesik to dla mnie słodkie wspomnienie pobytu w Toruniu:)i słucham teraz Roda.Dzięki za udział w wyzwaniu
OdpowiedzUsuńSuper magnesik. A ja studiowalam w Toruniu i kocham to miasto.
OdpowiedzUsuńJak prawdziwy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu
Pozdrawiam
Kaśka DT Szuflada
Uwielbiam katarzynki!
OdpowiedzUsuńTo mój smak z dzieciństwa!
Fajnie, że wziełaś udział w wyzwaniu.
Ja chcę pierniczka :) w Toruniu jestem w niemal każdy weekend. Jakoś nie szczęści mi się, żeby dotrzeć tam na stałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam