Co sezon nowa nazwa na (jak dla mnie ;P) ten sam kolor. No dobra, niby czymś tam się różnią... Ale nie zmienia to faktu, że ten kolor kolejny rok jest w ofensywie! Biżuteria zamówiona przez Kasię:
Mały pees. Idą święta - świadczy o tym dobitnie stan poczty polskiej :) Najpierw czytałam na blogu Ewy o jej problemach z paczką. Dziś z kolei dostałam (właściwie w przeciągu kilku godzin) aż dwie informacje, że moje przesyłki nie dotarły jeszcze do adresatek. Nadane 14 i 17 listopada są gdzieś w drodze/zalegają w kątach na poczcie/cieszą cudze oko... nie wiem co jeszcze mogło im się stać... Muszę poczekać jeszcze kilka dni, może się znajdą... Jeśli nie, zostaje tylko reklamacja. Mam jednak nadzieję, że uda się tego uniknąć.
Trzymajcie się ciepło, Dziewczyny!
piękna brocha! choć kolor,jakkolwiek by się zwał, nie mój :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje,ze paczki dotrą. ciekawe na czym polega reklamacja na poczcie? jak szukają paczki?!..ych
takie fajne są te Twoje wytwory!!! I znowu porcja śliczności. Przy okazji wpadnij do mnie, może się skusisz na małe słodkości
OdpowiedzUsuńkulki super ale z tą poczta to mnie straszysz.. dzisiaj wysłałam paczkę i zapomniałam o potwierdzeniu nadania.. a jak zginie?!
OdpowiedzUsuńzgrozo! dałaś mi do myślenia..
piękne korale, chciałabym takie!
OdpowiedzUsuńżyczę, żeby paczki się odnalazły. ja aż się boję wysyłać;) a kolor - jakkolwiek go zwać - przepiękny!
OdpowiedzUsuńSame slicznosci akurat w moich kolorkach:)) Trzymam kciuki zeby paczuszki sie odnalazly:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
A ja się nie mogę doczekać kiedy prezentowane w tym blogu cudeńka do mnie dotrą :)A co do poczty, niedawno miałam podobne problemy, przesyłka którą zamówiłam, a została wysłana listem poleconym i priorytetem przeleżała na poczcie 2 tyg. bo listonosz nie zostawił awizo....jedyny sposób, jeśli paczka została wysłana listem polecony, spisać nr nadania ("R")(ma go nadawca) i z takim numerem iść na pocztę i niech szukają - w 90% przypadków taka zaginiona przesyłka leży sobie na poczcie.
OdpowiedzUsuńŚliczności :) Bardzo lubię fuksje.
OdpowiedzUsuńPiękności :) rewelacyjne kolory :) moje ulubione zresztą :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkolory zdecydowanie mooooje :) Korale śliczne, a broszka urzekająca :)
OdpowiedzUsuńAsiu u mnie sprawa się wyjaśniła, dopatruję się tu interwencji św. Antka Padewskiego do którego wznosiłam modły ;) Mam nadzieję, że i Twoje paczki się odnajdą i to w stanie nienaruszonym.
Jakkolwiek by ich nie nazwać - piękne są i już! :)
OdpowiedzUsuńkolorki piękne i twarzowe, a ja trzymam kciuki za powodzenie akcji-poczta polska, bo ja również wysłałam paczuszkę do blogowiczki.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tak, nasza poczta nie ma sobie równych... Bardzo podoba mi się to zestawienie kolorów. A ta różyczka... mmmmm... cudna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Zostałaś przeze mnie nominowana do One Lovely Blog Award - gratuluję i zapraszam do siebie po szczegóły ;)
OdpowiedzUsuńbo te kolory naprawdę są niesamowite! takie ciepłe na jesienne pluchy
OdpowiedzUsuń