z niczym :) Ojej, pierwszy raz widzę to słowo w takiej formie zmaterializowane pod postacią liter i wygląda to strasznie :) Gorączkowo staram się nadrobić zaległości, odwdzięczyć się za Wasze komentarze, odwiedzić wszystkie osoby biorące udział w moich cukierasach (został już niecały tydzień!), a czekają jeszcze inne obowiązki... I majstrowanie oczywiście :)
Chciałabym podziękować Aicenie za wyróżnienie, bo w swoim gapiostwie chyba jeszcze tego nie zrobiłam, za co bardzo przepraszam! A ogromnie doceniam okazywaną mi sympatię i miłe komentarze pod adresem moich prac :) W sprawie spełnienia warunków zapraszam tutaj. Jeśli chodzi o dredy, to poprzedni post wywołał u mnie wiele miłych wspomnień :) Poza tym muszę powiedzieć, że to bardzo wygodna fryzura, i dementuję - dredy można normalnie myć i nie lęgnie się tam robactwo :)
Pozostając w etniczno-regowym klimacie - kolczyki:
Chciałabym też skorzystać z okazji i przyłączyć się do słów Aśko i jej notki na temat Szlachetnej Paczki. Wolontariusze z akcji docierają do naprawdę potrzebujących osób, dzięki czemu darczyńcy mają pewność, że ich pomoc nie pójdzie na marne, a trafi do konkretnej rodziny. Czasami nie wyobrażamy sobie jak prozaiczne marzenia mają nie tylko dorośli, ale nawet dzieci, które wcale nie myślą o pięknych zabawkach, ale o ciepłych butach.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Asia
Asia
bardzo fajne kolczyki :) w życiu bym takiego czegoś nie wyczarowała z filcu
OdpowiedzUsuńAch.. ludowe cuda-wianki^^ + rasta barwy.. kreatywne, nie powiem, że nie;D
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki.
OdpowiedzUsuńEtniczne kolczyki superaśne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWygląda strasznie bo pisze się "zdążam" :P A dredy potwierdam - super wygodne rano wstajesz i nic nie trzeba robic :D
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy zabierałam się za komentarz na twoim blogu, ale wybitnie brakuje mi opcji nazwa/url :)
Sama energia, pomimo czarnego tła;)
OdpowiedzUsuńJaaaakie fajne kolczyki! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dementujesz - bo tak naprawdę w większości niepochlebne opinie wyrażają ci, którzy nigdy w życiu nie mieli do czynienia z dredami... Niektórzy nawet na żywo nie widzieli, albo ot tak przelotem na ulicy.
Standardowe pytania które ludzie [mi] zadają:
-czy to się naprawdę robi na jajko/cukier/klej ?
-jak to myć?
-trzeba później się ścinać na łyso, prawda?
A już w ogóle rozwala mnie zdziwienie, kiedy komuś tam pomacać i widzę takie duże oczka i tekst 'ejjj one wcale nie śmierdzą! wow!'
;)))
OdpowiedzUsuńAle ładne ! Śliczne są .Skąd bierzesz tyle takiej gąbki ?Też robie kolczyki , ale wyłącznie w koralików.
OdpowiedzUsuńzapraszam na maniak-ksiazkowy.blogspot.com
Każdy komentarz się liczy ! :*
@SlomianyOgien - oj, były przeprawy związane z takimi uprzedzeniami, oj były..
OdpowiedzUsuń@Pozytywnie Zakręcona - nie mam pojęcia o jaką gąbkę Ci chodzi :) ?
Cuuuuudne kolczyki! :))
OdpowiedzUsuńI wielkie TAK dla Szlachetnej Paczki :)
łoj kolczyki cudne :)
OdpowiedzUsuń"zdanżam" to jeszcze czasem z przekory mówię (choć do tej pory nie próbowalam pisać), ale za to notorycznie używane "wyłanczam" doprowadza mnie do febry ;)
:) kolczyki przepiękne, uwielbiam "regowe" klimaty.
OdpowiedzUsuńps bardzo chciałam w liceum zrobić sobie dredy... ale jestem tchórzem straszliwym i nie odważyłam się. Lubie podziwiać dredowe fryzurki ;) zawsze buzia mi się cieszy ;) pozdrawiam ciepło
@Ewuniu, ja też bardzo nie lubię 'wyłanczania" :)
OdpowiedzUsuń@Aiceno, w moim przypadku dredy w liceum nie spotkały się z aprobatą Pana dyrektora :)
uwielbiam te kolczyki!
OdpowiedzUsuńcudne kolczyki i bardzo inspirujace
OdpowiedzUsuń