środa, 17 kwietnia 2013

Środowe myki: kopia zapasowa


Witajcie po tygodniowej, przymusowej przerwie. Po tym tygodniu mogę powiedzieć - róbcie kopie zapasowe! Wszystkie dane, na których Wam zależy, miejcie w co najmniej dwóch egzemplarzach. Boleśnie odczułam wypadek mojego komputera, który był całkowicie zawiniony przeze mnie i moją nieuwagę (wystarczy przecież kabel zasilacza tam, gdzie się go nie spodziewacie, żeby laptop wylądował na podłodze), a jak się okazuje, odzyskanie danych nawet w dzisiejszych czasach wcale nie jest proste jak w CSI...

Niewielką część rzeczy trzymałam także na drugim nośniku, ale straciłam na przykład wszystkie zdjęcia z mojego dotychczasowego majstrowania. Gdyby nie blog i galeria na Picasie, nie miałabym żadnego, a tak zniknęły tylko te nieopublikowane. Spora ulga :)

W każdym razie - namawiam Was gorąco do tego, żeby wszelkie dane, na których Wam zależy zgrać na płyty, skopiować na pendrive'a czy dysk zewnętrzny, umieścić w internecie na jakimś wirtualnym dysku czy w galerii. Może się Wam wydawać, że taka wpadka jak moja Was nie dotyczy, ale uwierzcie - może się to zmienić dosłownie w ułamku sekundy. Korzystajcie z cudzych błędów :)

Apel o kopie zapasowe ma też swoje przełożenie na bloga. Pamiętacie, że jakiś czas temu przez blogowy świat przetoczyła się fala "zniknięć"? Właściciel bloga zaglądał na swoją stronę, a tam - z niewiadomego powodu - pustka. Warto zabezpieczyć się i na taką okoliczność, aby móc chociażby przenieść dotychczasową zawartość bloga na inną platformę. Dla tych, którzy nie wiedzą jak skopiować bloga, prosta instrukcja.

Wchodzimy w Projekt > Ustawienia > Inne > Eksportuj bloga > Pobierz bloga

Eksportowanie bloga nie usuwa go automatycznie z bloggera, więc bez obaw. W ten sposób kopiujemy jednak tylko posty i komentarze. Aby pobrać także szablon bloga, a więc cały układ, który stworzyliście na swojej stronie wchodzimy w Projekt, po prawej stronie u góry znajduje się przycisk "Utwórz/przywróć kopię zapasową". Klikamy i pobieramy za pomocą przycisku "Pobierz pełny szablon". Gotowe :) Wasz blog jest bezpieczny, macie kopię zapasową!

Uff... życzę Wam jak najmniejszej ilości takich nieprzyjemnych przygód! A w najbliższych dniach postaram się odpowiedzieć na komentarze i zajrzeć na Wasze blogi. Do zobaczenia!


W poprzednich środowych mykach:

Wszystkie środowe myki

21 komentarzy:

  1. Bardzo słuszne uwagi, bo niby nic nie powinno sę zdarzyć...ale ja tez nie wiem, jakim cudem kilka miesięcy temu zawartość kubka herbaty znalazła się luzem na moim laptopie... :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą! Ja się panicznie boję zniknięcia zdjęć i jeszcze materiałów do pracy, ale to nie tak bardzo ;-)
    Zdjęcia mam na dwóch dyskach i na trzecim zewnętrznym ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Popieram, popieram, popieram! Nie trzeba komputerów niczym zalewac ani nimi rzucać zeby mieć problem - one sie psują :) i odzyskanie danych z takiego zepsutego wcale nie jest łatwiejsze jak z zalanego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Współczuję.
    Znam problem z autopsji i wszystko na czym mi zależy siedzi sklonowane na nośnikach zewnętrznych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Łączę się w żalu za utraconymi danymi:( Ech, muszę się w końcu zabrać za zgrywanie... Jakoś nigdy moment nie jest odpowiedni;) No ale Ty, Asiu, i wy, dziewczyny wyżej, trochę mi uświadomiłyście - dysk zewnętrzny chyba kosztuje mniej niż odzyskiwanie danych albo ich ubezpieczenie (ciekawe, czy to się w ogóle robi?:D).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet jeśli ubezpieczysz, nie odzyskasz tego, co na dysku było... Pendrive'y czy dyski zewnętrzne ciągle tanieją, a odzyskiwanie przez profesjonalną firmę, która potrafi odzyskać dane z mechanicznie uszkodzonego dysku kosztuje setki złotych, tysiąc i więcej, więc w wielu wypadkach przewyższa wartość komputera... I nigdy nie ma pewności, że się uda..

      Usuń
  6. Po przeczytaniu Twojego posta pokopiowalam sobie to co mialam :)Teraz pisze komentarz :) Dziekuje Asiu ,taka prawda ,ze nigdy nie wiadomo co moze sie stac. Musze jeszcze skopiowac blog tak bede miala pewnosc ,ze nic mi nie poginie :) Dziekuje za podpowiedz co i jak zrobic :)Jak i przykro mi ,ze takie cos Cie spotkalo !! Pozdrawiam Cie Serdecznie :) Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, ja też kiedyś straciłam dane... Znam to uczucie i współczuję przeżycia!

    OdpowiedzUsuń
  8. ja myślę, że horejszjo kejn by sobie bez problemu z tym poradził :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, jestem tego pewna :) Szkoda tylko, że Horejszjo jest tylko jeden na świecie :)

      Usuń
  9. Nawet nie wiedziałam, że z bloga można też zrobić kopię zapasową :) Ja wszystkie ważne dane z kompa zawsze sobie kopiuję, już wiele razy mi się to przydało.
    A tak w ogóle to miałabym prośbę/pomysł dla Ciebie na jakiś 1 "środowy myk", bo porostu sama nie umiem tego zrobić na moim blogu, mianowicie wrzucać banery by móc brać udział w Candy. Może to nic wielkiego ale nie idzie mi z tym. Jakbyś chciała się tym kiedyś zająć i wytłumaczyć krok po kroku to by było super :)
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ivi, jak najbardziej - obiecuję, że za tydzień w środę pojawi się taka instrukcja!

      Usuń
    2. :D :D wow, bardzo dziękuję!! super!!

      Usuń
  10. Współczuję i dzięki za dobre rady.
    Większość danych mam na zapasowym dysku, ale ostatnio zapominam ich skopiować. Dzięki za przypomnienie, zabieram się za porządki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Asiula, łączę się w smutku i popieram akcję absolutnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Średnio raz w miesiącu robię kopie wpisów blogowych...

    OdpowiedzUsuń
  13. ojojojojojoj, ale kiszka. dobrze jednak mieć te blogi picasy i inne. a nowe rzeczy rach ciach i znowu cykniesz. teraz jasno częściej, więc można cykać :D

    oby to ostatnia taka wpadka :D

    OdpowiedzUsuń
  14. cenna rada, kiedyś zgubilam posta i zdjęcia, ale nie wiedzxiałam że cały blog może zniknąć!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. dzięki za przestrogę! właśnie wyeksportowałam blog na dysk, tylko jeszcze nie mogę znaleźć tego pobierania szablonu... :/

    OdpowiedzUsuń