Zeszły tydzień na blogu Przyklej to! mijał pod znakiem kuchni. Porzuciłam jednak miarkę do spaghetti na rzecz torebki po herbacie. Jako że zupełnie nie pijam kawy, raczę się herbatą w różnej postaci - szczególnie w chłodniejsze niż teraz dni. Ta herbata była tak niezwykła w formie i smaku, że musiała zostać czymś więcej, niż bladym wspomnieniem. Stała się wspomnieniem w zdecydowanie żywych barwach :)
Udanego poniedziałku, a potem całego tygodnia! Ja ruszam nad morze :)
świetna kompozycja! Z torebka herbaty idealnie tu pasuje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo wesoło :) Jak ja Ci tego morza zazdroszczę... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńluuubię takie- rozchlapane i kolorowe!
OdpowiedzUsuńBaaardzo baaardzo lubie takie herbaty - to zielona? Rzecz absolutnie godna upamiętnienia i upamiętniona godnie :) pięknej pogody nad morzem życzę !
OdpowiedzUsuńTak, zielona z jakimś owocowym posmakiem. A nad morzem leje i grzmi :)
UsuńUwielbiam te Twoje ciapki i chlapania. ;)
OdpowiedzUsuńCos niesamowitego ,ze tak sie rozlozyla torebka :) Trzymam Asiu kciuki ,aby przestalo lac i aby pokazala sie Piekna pogoda :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper scrap, energetyczny z fajnymi chlapaniami. A ta herbata to czasami nie biała? Bo też kiedyś miałam podobną i po zalaniu wodą w odpowiedniej temperaturze pięknie się rozwinęła w swoisty kwiat :)
OdpowiedzUsuńTa podobno była zielona, ale głowy nie dam sobie uciąć, bo nie kupowałam jej osobiście :)
Usuń