poniedziałek, 20 maja 2013

Mój five o'clock

Zeszły tydzień na blogu Przyklej to! mijał pod znakiem kuchni. Porzuciłam jednak miarkę do spaghetti na rzecz torebki po herbacie. Jako że zupełnie nie pijam kawy, raczę się herbatą w różnej postaci - szczególnie w chłodniejsze niż teraz dni. Ta herbata była tak niezwykła w formie i smaku, że musiała zostać czymś więcej, niż bladym wspomnieniem. Stała się wspomnieniem w zdecydowanie żywych barwach :)







Udanego poniedziałku, a potem całego tygodnia! Ja ruszam nad morze :)

9 komentarzy:

  1. świetna kompozycja! Z torebka herbaty idealnie tu pasuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo wesoło :) Jak ja Ci tego morza zazdroszczę... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. luuubię takie- rozchlapane i kolorowe!

    OdpowiedzUsuń
  4. Baaardzo baaardzo lubie takie herbaty - to zielona? Rzecz absolutnie godna upamiętnienia i upamiętniona godnie :) pięknej pogody nad morzem życzę !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zielona z jakimś owocowym posmakiem. A nad morzem leje i grzmi :)

      Usuń
  5. Uwielbiam te Twoje ciapki i chlapania. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cos niesamowitego ,ze tak sie rozlozyla torebka :) Trzymam Asiu kciuki ,aby przestalo lac i aby pokazala sie Piekna pogoda :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Super scrap, energetyczny z fajnymi chlapaniami. A ta herbata to czasami nie biała? Bo też kiedyś miałam podobną i po zalaniu wodą w odpowiedniej temperaturze pięknie się rozwinęła w swoisty kwiat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta podobno była zielona, ale głowy nie dam sobie uciąć, bo nie kupowałam jej osobiście :)

      Usuń