Wczoraj otrzymałam meldunek, iż do Ani dotarła nagroda, którą zdobyła w moim ostatnim wyzwaniu za sprawą swojego motyla. Ania mogła wybrać kolorystykę, ale forma filcowej biżuterii miała pozostać dla niej niespodzianką. Wytyczne otrzymałam bardzo szerokie, prawie dowolność - barwy tęczowe lub różne odcienie jednego koloru. Zainspirowałam się tonacją motyla Ani i zdecydowałam się na komplet złożony z naszyjnika i pierścionka w odcieniach niebieskości z niewielkim dodatkiem bieli/kremowego.
Komplet wyglądał tak:
Życzę Wam udanego weekendu, ja niestety nie mogę go wykorzystać na filc i papierki, ale chętnie obejrzę Wasze działania w poniedziałek :)