środa, 27 czerwca 2012

Projekt, który chciałam porzucić 100 razy

Ale zawzięłam się, bo to w końcu dla chorej dziewczynki! Chwil zwątpienia, łącznie z zastanawianiem się "czy to się nadaje do wysłania??", nie zliczę. Nic się nie układało, ale sama jestem sobie winna, mogłam zrobić coś, na czym nieco bardziej się znam, a nie porywać się na szycie teczki po raz pierwszy w życiu. Ostatecznie stwierdziłam, że wszystkie niedociągnięcia zniweluje widok filcowej świnki Peppy, nad którą siedziałam 2 godziny, a którą Natalka podobno uwielbia. Reszta to już tylko dodatek.


W środku teczka ma miejsce na kredki/pisaki oraz kieszeń na włożenie bloku rysunkowego czy pojedynczych kartek.




Na kartkę już nie miałam siły :) Stempel od Wiśni pokolorowałam zwykłymi mazakami, alfabet od Andape. Papiery - recykling i ILS.


Teczkę wykonałam dla małej Natalii, której profil znalazłam w Marzycielskiej Poczcie. A pracę zgłaszam na wyzwanie w Pomorskie Craftuje - Craftujemy dla Dzieciaków.


Przy okazji przypominam o zbieraniu fantów na akcję dla Maćka, o czym pisałam

Ufff, to tyle o moich szyciowych przygodach. Trochę nabawiłam się wstrętu do maszyny :)