W końcu dotarły do wszystkich adresatów, więc pokazuję je na blogu - moje tegoroczne (przepraszam, zeszłoroczne) kartki świąteczno-noworoczne. Skromne, z akcentem filcowym, pewnie więcej czasu zajęło mi wycięcie i zszycie gwiazdek, niż montaż samych kartek. Gwiazdki były ruchome, można taką zdjąć i powiesić, na przykład na choince.
Wczoraj dotarła do mnie noworoczna karteczka (dosłownie) od Katki. Kasiu, jeszcze raz dziękuję i prezentuję ją światu:
Udanego weekendu!
zdjęcia pochodzą z bloga Kasi |