środa, 24 czerwca 2015

Środowe myki: sposób na czcionki bez polskich znaków* + digi-stempel do pobrania

*tak, wiem, że powinnam w tym miejscu używać słowa "font", bo to nie to samo co "czcionka", ale niech tam... "Font" może właściwsze, ale "czcionka" taka swojska :)


Przy okazji pokazywanych ostatnio na blogu czcionek pojawiło się pytanie - jak radzę sobie bez polskich znaków?

Rzeczywiście bywa tak, że naprawdę ładny font nie ma tych wszystkich "ą" i "ę". Bywa również tak, że ma tylko część polskich znaków - najczęściej jest to litera "ó", bo "o" z kreseczką występuje także w innych alfabetach.

Jeśli jest to dla Was problem, a nie chcecie bawić się w dorabianie znaków, od razu wybierajcie czcionki z kompletem liter. Tak będzie najłatwiej :) Jeśli szukacie czegoś w konkretnym stylu dajcie znać w komentarzu - może mnie albo czytelnikom uda się Wam pomóc w znalezieniu tego, czego szukacie.

W tej chwili jedynym powodem dla którego wynajduję fonty są różnego rodzaju kartki. Lubię mieszać czcionki, dopasowywać je do siebie. I lubię, kiedy niezbyt często się powtarzają w moich pracach :) Dlatego mój sposób na polskie znaki nadaje się przy takim właśnie zastosowaniu, nie przyda się do redakcji dużej ilości tekstu.

Kiedy tworzę na przykład ślubny stempelek i brakuje mi polskich liter, w programie graficznym (może to być nawet Paint) po prostu dostawiam kolejne pole tekstowe i używam przecinków lub myślników z tej samej czcionki. Znaki można obracać, żeby uzyskać odpowiedni efekt i z "e"  zrobić "ę", a z "l" - "ł". Można pobawić się wielkością lub umiejscowieniem.



Jeśli program jest bardziej zaawansowany, dobrze zgrupować znaki w jedną całość, aby nic się nie przesunęło. Tak edytowany napis zapisujemy jako obraz (a więc np. w formacie jpg albo png). Niestety nie uda się Wam tej sztuczki powtórzyć w edytorze tekstu.

To tyle :) Banalnie łatwe, ale może przyda się osobom, które same tworzą różnego rodzaju napisy.

Na koniec prezent dla Was - stempelek ślubny. Do pobrania i wydruku, w przypadku użycia proszę jednak o zaznaczenie źródła i zamieszczenie linku do niniejszego postu :)


A Wy, jakich czcionek używacie najczęściej? Ozdobnych czy prostych? Lubicie eksperymentować? A może kierujecie się innymi kryteriami? Może trzymacie się stałego zestawu fontów? Dajcie znać w komentarzach!


Pozostałe środowe myki:
http://asia-majstruje.blogspot.com/search/label/%C5%9Brodowe%20myki