Chyba jednak nie, choć zdjęcia pochodzą sprzed pół roku! Dlatego mam nadzieję, że wybaczycie nieco jesienno-zimowy klimat w ten upalny dzień - brochy przeczekały sporo, ale się doczekały. Poza tym okazały się dość uniwersalne. Jedna z nich trafiła do małej dziewczynki, pozostałe do dorosłych pań. Chyba łatwo zgadnąć, która najbardziej spodobała się dziecku :)
Udanego poniedziałku!