No, prawie latem :) Nawet jeśli jestem wtedy poza domem, woda chlupie w butach, wszystko przemoczone... Jeśli do tego świeci słońce, widać tęczę i ulice pustoszeją - mogę wracać ze sklepu, kiedy inni próbują przeczekać :) Tak było dzisiaj. Dla zilustrowania - zupełnie przypadkiem! - tęczowe kolczyki...
... idealnie pasujące do tego, co za oknem:
Ściskam Was mocno - i kciuki za biało-czerwonych :)
P.S. Dziękuję za ciepłe przyjęcie mojego pierwszego scrapa - powoli może zacznę robić użytek z gromadzonych papierków, a nie tylko gapię się na te cudowności :)