Dawno już przeze mnie nie robione kolczyki, ale wróciły ostatnio w wersji czerwono-czarnej, co skłania mnie do pokazania przy okazji innych egzemplarzy, sprzed prawie dwóch lat (!). Niektóre pary dość duże, inne mniejsze. Możliwości nieograniczone!
Zapraszam jutro! :)
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńkocham je! <3
OdpowiedzUsuńświetne kolorki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolczyki są cudne, szczególnie urzekły mnie te czerwono-czarne i zielono-turkusowo z domieszką żółci. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzerwono-czarne najfajniejsze:)
OdpowiedzUsuńŚliczne, a szczególnie borodowo-szare :)
OdpowiedzUsuńSzaro turkusowe - piękne :)
OdpowiedzUsuńbardzo energetyczne :)
OdpowiedzUsuńUrocze filcaczki
OdpowiedzUsuńmoże i projekt stary ale cały czas zachwyca :D
OdpowiedzUsuńwszystkie są świetne, super połączenia kolorystyczne :) czarno-czerwone i szaro-bordowe przygarnęłabym najchętniej ;]
OdpowiedzUsuńsą świetne, a przez moje upodobanie do turkusów i fioletu, to wszystkie z tymi kolorami mnie wołają :D
OdpowiedzUsuńwszystkie kapitalna!!! zielono-turkusowe genialne :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedzenie mojego skromnego bloga i miłe słowa. A kolczyki są boskie przypominają mi lizaki z dzieciństwa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń