Nie piszę, że kolorowe pierścionki są na przekór pogodzie, wbrew temu, co za oknem... co to, to nie! Pogoda jest cudna, narzekać na deszcz i wiatr powinniśmy dopiero wtedy, gdy musimy wyjść na zewnątrz. A że szaro i ciemno.. dzięki temu jesienne wieczory w domu są tak przyjemne :) Za dużo optymizmu? No to proszę, jeszcze dwa pozytywne pierścioneczki:
Udanego weekendu!
Faktycznie, pierścioneczki są baardzoo pozytywne :)Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚwietne pierścionki :) Bardzo mi się podobają :) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńnajgorsze jest tylko to, ze rano ciemno, popoludniu szybko ciemno... nie lubie takich krotkich dni ;)
OdpowiedzUsuńa piorscionki super!
Bardzo ładne pierścionki. Pierwszy ma bardzo ładne kolory, bardzo lubię szary w połączeniu z pastelowym różowym.
OdpowiedzUsuńDobrej nocy :)
ooo ciepłe jesienne pierścionki!!! bardzo mi sie podobaja!
OdpowiedzUsuńFajne i takie przytulne :) Idealne na jesień :)
OdpowiedzUsuńPierścionki faktycznie bardzo optymistyczne, ale nikt mnie nie przekona, że deszcz, wiatr, słota ogólnie pojęta, szybko zapadające ciemności są fajne, tym bardziej, że chyba nie ma dnia kiedy mogę sobie pozwolić na siedzenie w domku. Ja jednak brzydkiej pogodzie mówię nie ;) Oj, ale wyszłam na marudę...
OdpowiedzUsuńWłaściwie masz rację z pogodą, nie ma co narzekać, zwłaszcza, że i tak nie zmienimy nic w tym względzie. nie lubię tylko listopada, bo bywa dość ponury, gdy drzewa pogubią już liście, a pogoda jest ogólnie mówiąc deszczowa.
OdpowiedzUsuńSzary pierścionek w moich kolorach, lubię takie zestawienie.
bardzo opytmistyczne pierścioneczki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje pierścionki :) Ten pierwszy zawładną moim sercem :D
OdpowiedzUsuńŚliczne piersionki. Na jakies bazie je robisz? Na obraczce czy obraczka + plaskie kolo do przyklejenia jakiegos cuda :)?
OdpowiedzUsuńTak, na obrączce z płaskim kółkiem do wklejania
UsuńBardzo optymistyczne pierścionki, a u mnie, w Lublinie ciepło i słonecznie (:
OdpowiedzUsuńszaro-różowy przepiękny :)
OdpowiedzUsuńPierwszy jest cudny :)
OdpowiedzUsuń