Przede wszystkim w kolorach. Poza tym jesień i zima to okres bardzo sprzyjający wszelkim broszkom! Mówi się, że coś pasuje jak kwiatek do kożucha... No cóż, kożuchy chyba jeszcze w szafach :)
Guzik wykonany metodą, którą pokazywałam w ostatnich środowych mykach.
Broszka jest dostępna na DaWandzie.
Piękna broszunia : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przesliczna :):)
OdpowiedzUsuńSuper kwiatek :) I pasuje do... wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Aga
Zgadzam sie z przedmowczynia - pasuje do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńCudna... i do do bluzki i na torbę...
OdpowiedzUsuńPiękna broszka :)
OdpowiedzUsuńidealna do jesiennego płaszcza!
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńprzepiękny, kocham te kolory
OdpowiedzUsuńPiękny! Do mojego czerwonego płaszcza średnio by się kolorystycznie komponował ale zapewne znalazłabym dla niego inne przeznaczenie. ;))
OdpowiedzUsuńSliczna broszka, bardzo podobają mi się takie połączenia kolorków
OdpowiedzUsuńSłodka, kojarzy mi się z pralinką czekoladową :)))
OdpowiedzUsuńSuperancka broszka ! Pozdrawiam serdecznie ;-)
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała że to brioszka z czekoladą a nie broszka:D
OdpowiedzUsuńAlbo mi jak pierniczek wygląda trochę ;-)
Do kożucha to nie wiem... ale do kapelusza, jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuń