Oj, zabierałam się za to... bardzo długo! A było mi to niezwykle potrzebne. Po pierwsze, z mojej szafy, w której gromadzę różne dobra związane z rękodziełem, po prostu się wysypywało. Dosłownie. Upchane różne dziwne przedmioty, zbierane, bo mogą się przydać... Znacie to? Tymczasem te wszystkie skarby leżały, leżały.. i chyba nigdy nie doczekałyby się wykorzystania. Ilość wycinków, drobiazgów przeznaczonych do recyklingu po prostu mnie przerosła. Nie pamiętałam, co mam, a najgorzej, że wielu rzeczy nie mogłam znaleźć. Końcówka kwietnia, a więc czwarta odsłona 12 projektów dla domu sprawiła, że znalazłam w sobie mobilizację, by zmierzyć się z problemem szafy.
Spójrzcie jak wyglądało to z zewnątrz (a im głębiej, tym gorzej...):
Wyrzuciłam górę makulatury, mnóstwo drobiazgów, o których istnieniu całkowicie zapomniałam i których wartości po długim czasie przechowywania już wcale nie dostrzegałam. Początkowo planowałam stworzenie kupki z rzeczami do oddania, ale uwierzcie mi - tym co zbierałam, nikt by się nie zainteresował :) Taki ze mnie chomik! Ostatecznie wylądowały na niej tylko tusze do drukarki, której już nie mam i turystyczne szachy (skąd to w mojej szafie???).
Jest jeszcze kilka szczegółów do dopracowania, ale sporo miejsca się zwolniło i jest przestrzeń na kolejną falę zbieractwa. Żartowałam :)
Zachęcam Was do podjęcia takiego wyzwania i urzeczywistnienia własnego projektu, związanego z porządkowaniem rękodzielniczego kącika. To naprawdę oczyszcza umysł, pobudza wyobraźnię i ręce do działania. Polecam!
Oj, znam ten ból znalezienia czegoś w takich chomikowych zapasach :-) Też mam różne przydasie poupychane w różnych koszyczkach, pudełkach, szafkach, itp. ;-) Przydałyby się takie porządki. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńRóżnica jest niesamowita. :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam sprzątanie i poległam ;-)
OdpowiedzUsuńa zrobiłaś fotki tych "nieprzydasiów"? ciekawska jestem co tam powyrzucałaś bo ja tez rożne dziwne rzeczy zbieram ;)
OdpowiedzUsuńNie, nie zrobiłam zdjęć :) Szczerze mówiąc, to patrząc na to wszystko teraz zastanawiam się, po co w ogóle to trzymałam - jak mogłam się łudzić, że dam radę to wszystko wykorzystać?!
UsuńNo no, to sie nazywa wiosenne porządki! Ja tez z mozołem próbuje okiełznać mój bałagan, nawet w tym celu przrmalowalam sobie jedna skrzynkę i dwie puszki ale estetyki mojego grajdołku to jakoś specjalnie nie poprawiło :( ale nie poddaje sie
OdpowiedzUsuńJa właśnie wczoraj pokazałam swój craftkącik - dokładnie tylko biurko: http://blogowanko-jagodzianka.blogspot.fr/2014/04/z-cyklu-natchniony-wtorek-craftkacik.html
OdpowiedzUsuńA u Ciebie trochę się naszukałam tego bałaganu na zdjęciu pierwszym ;) U ciebie nawet bałagan jest uporządkowany:D Pozdrawiam serdecznie!
Byłam, widziałam :) Naprawdę, masz bardzo uporządkowaną przestrzeń! i estetycznie zgraną.
UsuńUporządkowanie mojego bałaganu jest bardzo pozorne. Wszystko do siebie pasuje, bo upychałam byle się zmieściło :)
Ja dobrałam sie w tym tygodniu do mojej przydasiowej szuflady. Zakładam że porządek będzie trwał nie dłużej jak miesiąc :)
OdpowiedzUsuńTo i tak długo! - chyba warto zrobić porządek,który będzie trwał cały miesiąc :)
UsuńBrawo, brawo, chwalę. Dobra robota.
OdpowiedzUsuńTeż uważam , że raz na jakiś czas czystka jest potrzebna. Ja w takiej sytuacji stosuję zasadę, że jak przez rok (albo dwa) po coś nie sięgnęłam to znaczy że jednak nie jest mi potrzebne.
Pozdrawiam :-)
O to to, dokładnie! Rok to kupa czasu, żeby czegoś użyć, ale i zapomnieć, że w ogóle się to ma :)
UsuńPorządki to nie dla mnie bo nic później znaleźć nie mogę :(
OdpowiedzUsuńale podziwiam Ciebie i Twój kącik :)
pozdrawiam.
Też muszę w końcu ogarnąć swój bajzel ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Oj, ja też mam tendencję do chomikowania :)
OdpowiedzUsuńW porównaniu z moją "pracownią" Twoja przed porządkowaniem i tak prezentuje się nieźle ;)
OdpowiedzUsuńOjj tak przydaloby sie zrobic troszke porzadku :):) Ale to za jakis czas ,jak juz sie otrzasne po remoncie w pokoju u dzieci :) Wczoraj pol dnia wynosilam ,wyzucalam ,przebieralam zabawki :):) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOj, chciałabym mieć wszystko tak posegregowane jak Ty... Ja co jakiś czas zabieram się za porządki, ale i tak spora część przydasiowego bałaganu trafia do jednego pudełka z zamysłem: do przejrzenia na później... Zawsze jest za mało czasu! Aktualnie poszukuję natomiast prostego biurka/stolika, aby mój kącik robótkowy w końcu miał ręce i nogi ;-) Na razie z marnym skutkiem, więc skończy się pewnie na jakiejś samoróbce... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńja też jestem ciekawa co wyrzuciłaś... szkoda, że nie zrobiłaś zdjęć. p.s.może zechciałabyś przygotować jakiś drobiazg i przekazać go na aukcję dla Julki? więcej info u mnie na blogu, jak by co pisz do mnie na maila, bo zostałam jedną z organizatorem tej akcji
OdpowiedzUsuńSwietnie to teraz wyglada:) Tez musze sie za to zabrac bo z mojej szafki az sie wysypuje...Zainspirowalas mnie:) A tak ogolnie to przydalaby mi sie taka szafka:)
OdpowiedzUsuńfajnie sobie uporządkowałaś :D przez wakacje też mam zamiar odgruzować dom, bo już nie mogę patrzeć na ten stos rzeczy wszędzie
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki bałagan;) Domyślam się, że w pudełkach i pojemnikach misz-masz.
OdpowiedzUsuńDobrze robi takie odkurzanie naszej pracowni i materiałów.
Ja mam malutki kącik, więc sprzątać muszę często, bo inaczej na głowę mi spadnie wszystko;)
Próbowałam wielokrotnie. Nie da się ! :)
OdpowiedzUsuńah te przydasie.. moja piwnica wręcz tonie w takich rzeczach! i ile razy posprzątam, to nie minie tydzień i znów to samo.. jedyne co mi się udało, to zrobić porządek w materiałach, który utrzymuję już od ponad miesiąca!:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam to samo, sporo wywaliłam i... czuję się lepiej. Gdy rzeczy mnie przytłaczają jestem niespokojna:) Przyjemnie się teraz patrzy na Twój przewietrzony regał:)
OdpowiedzUsuńpopieram w całej rozciagłości, ostatnimi czasy robiłam porządki w materiałach...jak ulga...i nowe pomysły od razu do głowy przyszły...także również polecam
OdpowiedzUsuńOj tak, takie porządki po pierwsze uświadamiają co właściwie mamy za skarby, a po drugie jak się poukłada to nagle robi się sporo wolnego miejsca :)
OdpowiedzUsuń