poniedziałek, 5 października 2015

Notes z gruchą

Jakiś czas temu miałam fazę na notesy. Małe, na listy zakupów albo do kieszeni, i trochę większe - wielkości niedużego zeszytu. Szyte, z białymi kartkami w środku. Takie zwykłe. Jeden z nich pokazuję dzisiaj. Kolejne niedługo, a potem na pewno pojawią się w środowych mykach.




Dobrego poniedziałku!

10 komentarzy:

  1. do dzisiaj z gruchą kojarzył mi się sweter z jednego z naszych kultowych filmów -Chłopaki nie płaczą.

    OdpowiedzUsuń
  2. fajniutki :) a na miniapturce myślałam że to główki ufolódków :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od zawsze uwielbiałam zakupy w sklepie papierniczym. Zeszyty, karteczki, długopisy... Do dziś kupuję notesy, choć wcale ich tak dużo nie potrzebuję... A ten jest uroczy!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ genialny! :)
    Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaaaa! Gruszki! Moje ulubione owoce! Cudo!

    OdpowiedzUsuń