Jeden komplet spinek już był, pora na drugi, ostatni. U mnie znowu - ale to zbieg okoliczności - kolorystyka szaro-niebieska. Jak się okazało, nie tak łatwo kupić kolorowe wsuwki (przynajmniej nie w takich kolorach, w jakich by się chciało) i filcowe oczka musiałam umieścić na czarnych. Cóż, blisko im do ciemnogranatowych :)
Udanego tygodnia!
P.S. Jestem w połowie odpowiadania na mejle i komentarze, jeśli jeszcze u Was nie byłam - na pewno nadrobię to w tym tygodniu! Dziękuję, że zaglądacie!
Tych Twoich spinek nigdy za wiele.Są super!
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego zdania - nigdy dość.
OdpowiedzUsuńZawsze do Ciebie zaglądam i czekam na fajne pomysły!
Pozdrawiam.
Bardzo ładne są !!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cie za te maleństwa filcowe.
OdpowiedzUsuńCudne spinki - chyba dałaś mi kopa do popełnienia takiej właśnie formy, do której zbieram się już ho, ho. Pozdrawiam cieplutko - Asia
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Zajrzyj na tego bloga robotki-ali.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚwietne wsuwki :) Bardzo podoba mi się zestawienie kolorków ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta ich prostota :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Sliczniutkie!
OdpowiedzUsuńnie ważne, że wsuwki czarne, po pierwsze we wlosach ich nie widać, po drugie niebieskie oczka będą przykuwały uwagę, prześliczne...
OdpowiedzUsuńaż szkoda, że "wiek" mi już nie za bardzo pozwala na takie spinki ihhihi
Bardzo fajny pomysł na spinki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne wsuwki. Jak będą we włosach i tak nikt nie zwróci uwagi, że są czarne :). Kolorystyka zdecydowanie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPiękne są :) Bardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńBransoletka z poprzedniego wpisu super:)))
Znów moje kolory i znów ślicznie, dręczysz, oj, dręczysz!
OdpowiedzUsuńNa ciemnych włosach czerń wsuwek zniknie, co się przejmujesz!
ale urocze :)
OdpowiedzUsuńSliczne :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńprosta forma a jak piękna:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna, niebanalna ozdoba włosów. Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńśliczne są! ;)
OdpowiedzUsuńsympatyczne :)
OdpowiedzUsuń