Włożyłam dziś na nos nowe okulary z powalającą mocą minusowych dioptrii i efekty ich działania już dają mi się we znaki... Jak każdy okularnik raz na jakiś czas, czuję się jak nie z tego świata... Nic nie wygląda tak, jak zwykle. Tak chyba czują się akwariowe rybki siedzące w kuli :) Uuuu, dobrze, że okulary noszę krótko w ciągu dnia, chociaż nie wiem, kiedy zdążę się do nich przyzwyczaić. Mam nadzieję, że zanim zrobię sobie krzywdę - ciachnę palec przy krojeniu pomidorka albo nie wymierzę dobrze odległości do krawężnika :)
W tym momencie nie jestem w stanie manewrować nożyczkami, dlatego dziś tylko dwie zaległe fotki, na których mieści się jednak większa ilość małych sztyftów - znowu w kolorowych parach:
Poza tym Ludożernej bardzo dziękuję za wyróżnienie, warunki spełniłam tutaj. Ten post zdradza natomiast ósmą rzecz o mnie - od dzieciństwa noszę okulary z minusami :)
ale fajnie!! ;p a na wyróżnienie zasłużyłaś sobie ciężką pracą, prowadząc oto tego bloga! Życzę miłej niedzieli! ;)
OdpowiedzUsuńJa natomiast jestem takim ewenementem, że po buncie gimnazjalistki cofnął mi się całkowicie nieuleczalny przecież podobno astygmatyzm, przez kilka lat miałam wzrok sokoli, a teraz wbijam się w ramy [oprawki] krótkowzroczności coraz głębiej. No cóż. Wiodę żywot okularnika od 3 roku życia - z buntowniczą przerwą;)
OdpowiedzUsuńSztyfty - jak wszystko Twoje - śliczne :) Gratuluję wyróżnienia.
a ja mam małe "plusy" ale tylko po jednej stronie - taki ze mnie "jednooki" bandyta ;)))
OdpowiedzUsuńsztyfciaki - filcaki są ekstra :D
Cudnie kolorowo.
OdpowiedzUsuńJa też mam minusy, tyle, że mała wada i nie noszę ;) Ale żeby było wesoło mam też astygmatyzm więc jestem krótkowidzem, który nie widzi dobrze z bliska ;)
Zawsze mówiłam, że widzę wszystko zawsze lekko rozmazane ale Twoje porównanie jest chyba trafniejsze - widzę jak rybka w akwarium ;)
A ja wzrok mam dobry i widzę cudne, kolorowe sztyfciki :) Cudne te kolorki:)
OdpowiedzUsuńFajne sztyfty.
OdpowiedzUsuńja mam minusy i noszę jedynie do samochodu, tj. na spacerze ludzi nie poznaję,:P ale gdyby któryś wyskoczył mi z takimi filcowymi cudami to zobaczyłabym i ze 100m :P hihih
OdpowiedzUsuńWspółczuję :(
OdpowiedzUsuńNiestety znam ten ból :)
Trzymaj się i nie odciachnij sobie palca, bo nie będziesz mogła takich cudeniek robić :)
Taaak, oczka to wadliwy wynalazek;) Sztyfciki bardzo zgrabniutkie;)
OdpowiedzUsuń