... a właściwie poczucie winy, które ciągle za mną chodzi. Przerwy między postami są u mnie kilkutygodniowe, coraz trudniej tu wrócić. Nie wiem czy to zdrowa sytuacja, w której blog prowadzony dla czystej przyjemności staje się spychanym na bok obowiązkiem. Przecież nie tak to miało być. Postanowiłam więc przeprosić się z pisaniem i pokazywaniem swoich prac tutaj. Muszę wymyślić jakiś sensowny sposób planowania treści do publikacji. Internet pełen jest planistycznych guru, którzy na wszystko mają sposób, ale ja zrobię to chyba po swojemu i w swoim tempie. Jeśli ktoś chce być na bieżąco z tym co robię, facebooka prowadzę regularnie ;)
***
Jak często jeździcie na rowerze? Wiosną porzucam komunikację miejską i przesiadam się na dwa kółka. Trasa do pracy zajmuje mi tyle samo czasu, co jazda autobusem, ale jestem zupełnie niezależna od rozkładu jazdy. Mam nadzieję, że piękna jesień będzie w tym roku baardzo długa.
Do niedawna taki oto plakacik ze słowami piosenki Lecha Janerki przypominał mi o urokach jazdy na rowerze :) Do jego stworzenia wykorzystałam darmowe grafiki z Freepik.com.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz